Bardzo często osoby,które chciałyby mieć kiedyś w przyszłości swojego konia pytają mnie jakie preparaty muszą zakupić :) Ten temat poświęcę na środki do jedzenia dla 500kg szczęścia.
Niestety nie ma koni idealnych,każdy albo musi mieć skorygowane kopyta,albo jest nerwowy i wydajemy fortunę na preparaty uspokajające co by nas zwiesz nie zabił albo pojawiają się problemy przewodu pokarmowego tudzież płuc.
Pominę tutaj środki specjalne (czyli syropy dla RAOwców,uspokajacze itp). Zajmiemy się preparatami ogólnie,czyli jakie powinien zażywać każdy koń.
JAKIE PREPARATY MUSI DOSTAWAĆ MÓJ KOŃ?
WITAMINY:
Od najbardziej powszechnych witamin,których tak bardzo brakuje w diecie koni zimą.
Witaminy mamy w postaci granulatu,w płynie a także proszki.
Moim zdaniem najlepsze z tańszych są w granulacie (marstall force)
W płynie znacznie droższe wielkiego plusa dla moich koni sportowych daję Chevinal foran plus.
Witaminy podajemy od zazwyczaj końca października kiedy trawa traci wartości,które miała latem do końca kwietnia.
ELEKTROLITY:
Nie dodajemy ich tylko latem by nawodnić konia,gdy temperatury sięgają 30 stopni. Elektrolity podaje si również zimą. Koń się bardziej poci co źle wpływa na jego organizm.
Elektrolity są w takich postaciach jak witaminy. Najodpowiedniejsze moim zdaniem to liquidy.
Najlepszymi elektrolitami jakie kiedykolwiek kupiłam są te na obrazku.
PECTOSYLLIUM:
Jest to preparat na odpiaszczenie konia. Musimy go podawać przynajmniej 2 razy w roku.
Moim zdaniem pectosyllium z firmy over horse bardzo ładnie pachnie jednak moje konie nie chcą jeść tego preparatu. Opornie im to idzie i zazwyczaj dawka na dzień jest jedzona 1,5 dnia.
PREPARATY NA ODROBACZANIE:
Odrobaczamy MINIMUM 2 razy w roku,powinniśmy przynajmniej 4 tak naprawdę.
Środki na odrobaczanie musimy cały czas zmieniać. Przynajmniej raz/dwa razy w roku odrobaczamy silniejszym środkiem (zazwyczaj na wiosnę).