Szczerze nie życzę kolki (inaczej morzysko) u konia nawet największemu wrogowi. Dziś opowiem wam o tej śmiertelnej chorobie koni..
Relacja właścicielki konia:
"15 marca 2016 roku, godzina 8 z minutami.. dostaję telefon od właścicielki pensjonatu,że Rudy dziwnie sztywno stoi i nie chce jeść. W pierwszej sekundzie myślę - kolka.
W 5 minut dojechałam do stajni."
Stan Rudego zasygnalizował stajenny. Nie doszłoby do tego gdyby koń nie był na tyle temperamentny.
Stajenny : "Widzę,że coś z nim jest. Jak zawsze rano przychodziłem i atakował konie,brykał po boksie i rzucał się na jedzenie tak teraz zachowuje się jak nie on".
Właścicielka po zbadaniu konia nie była do końca pewna czy to kolka:
"Jelita w miarę pracowały normalnie,chociaż coś mi nie grało z prawą stroną. Nie wykazywał bolesności okolic brzucha,jadł siano,co jakiś czas pił. Pomyślałam - mięśniochwat. Jednak nie pocił się,mięśnie lekko sztywne ale nie wskazywały aż na taki stan".
Od godziny 8:00 właścicielka wydzwaniała po weterynarzy. Niestety nikt nie mógł zjawić się tak szybko jak tego chciała.
Postanowiła postawić na kolkę.
Szybko podała domięśniowo no-spe w ampułkach (dostępna tylko na receptę,którą może wystawić weterynarz - zawsze powinniśmy mieć kilka opakowań w stajni jak i strzykawki 24ki).
5-7 ampułek na konia o wadze +/- 500kg.
przytoczymy tu teraz objawy kolki:
-brak apetytu
-brak zainteresowania otoczeniem
-apatyczność
-niepokój
-rozciąganie kłody (tułowia)
-pocenie się
-nerwowe ziewanie
-grzebanie kopytami
-wymachiwanie ogonem
-rozglądanie się na boki
-gryzienie słabizn
-uderzanie kopytami w brzuch
-częste próby oddawania moczu
-przyspieszenie oddechu
-kulawizna
-niechęć do ruchu
-tarzanie się
-pokładanie się
-jelita nie bulgoczą (przykładamy ucho do boku konia,jeśli nie zabulgoczą w ciągu 45 sekund -> kolka)
-napięte mięśnie brzucha
-prawa słabizna jest często wypukła
-bardzo głośne bulgotanie jelit,wręcz przesadnie
-nie wydala kału
Objawy jakie wystąpiły u Rudego: nie wydalał kału, brak apetytu, apatyczność, przyspieszony oddech (jakby galopował kilometrami - stwierdzone przy stępowaniu w ręku),grzebanie kopytami,sztywność mięśni brzucha.
Zakładamy derke polarową i stepujemy. Przez telefon może nas instruować lekarz weterynarii.
Na filmie przedstawiony koń podczas kolki. Zwierzak zawsze prowadzony na kolcu,ponieważ przy prowadzeniu jest bardzo niebezpieczny. W chwili spuszczenia z lonży z łańcuszkiem zachowuje się dla porównania,tak: (na filmie grzeczna wersja)
Lekarz polecił rozkłusować aktywnie konia na lonży i trochę rozgalopować (aby rozruszać jelita i sprowokować je do pracy żeby koń zaczął pozbywać się z nich gazów).
Co jakiś czas odpoczynek do boksu i absolutnie nie pozwalamy jeść. Usuwamy całą ściółkę i resztki jedzenia.
O 12:00 zjawili się weterynarze. Przygotowujemy wiaderka i gotujemy wodę w czajniku na kroplówki i do płukania żołądka:
Teraz czas na płukanie żołądka (podczas,którego koń bardzo się spoci)
Koń podczas kroplówki (3 worki 5 litrowe,podane jeden za drugim)
Dopiero po 3 godzinach i podaniu zastrzyków koń zaczął dochodzić do siebie :
Zostawiamy go na trocinach (Rudy w kagańcu,bo zaczął je jeść)
Wtedy w boksie musimy postawić gumowe wiaderko z wodą żeby mógł pić.
Lonża 3 razy dziennie z galopem.
Zalecenia na później:
Całkowity powrót konia do sprawności to okres tygodnia do dwóch tygodni.
Przez pierwszy dzień koń nic nie może jeść. Sprawdzamy kał (nie może być za suchy)
Drugiego dnia podajemy po południu garść siana.
Zwierzak musi dużo pić.
Kolejnego dnia rano siemie lniane gotowane ok 200-250g (można dodać cukru i cynamonu).
Siano co 2-3 godziny garść.
Następnego dnia rano i po południu siemie lniane 200g, zwiększamy ilość siana co 2-3 godziny.
Kolejnego dnia siemie 3 razy dziennie i dosypujemy garstkę musli. Podajemy normalną dawkę siana,jak dostawał.
Z każdym kolejnym dniem dodajemy kolejne garstki musli czy owsa (po 2-3 dniach zamieniamy siemie na samo musli czy owies). Po 2 dniach stopniowo wracamy do normalnych dawek.
Koń może iść pod siodło po 5-7 dniach na lekkie jazdy.
Co było przyczyną nagłej kolki? - pod nieobecność właścicielki podano nieodpowiednią dawkę nowej paszy (zamiast 300g -> ok 1kg).
Jakie są przyczyny kolki?
Kolki "z wiatru" - pojawiają się nagle bez przyczyny
Za dużo paszy treściwej
Nagła zmiana paszy
Zjedzenie czegoś nieodpowiedniego
Odwodnienie
Zazwyczaj konie kolkują na wiosne nawet przez pogodę
Przeładowanie żołądka (za duża ilość jedzenia)
Zapiaszczenie jelit
Zarobaczenie
Zabieranie do pracy od razu po jedzeniu
Od razu po jedzeniu zabieranie konia na trening
skarmianie pszenicą
wrzody
podawanie siana z twardymi zdrewniałymi łodygami
skarmianie złej jakości paszą,sianem,słomą
skarmianie chlebem w większej ilości
Jakie są koszty leczenia?
1500-2500zł zwykła kolka w przypadku wymaganej pomocy w klinice koszty rosną do 10-15 tysięcy nie wliczając w to kosztów za transport.
Przez pierwszy dzień koń nic nie może jeść. Sprawdzamy kał (nie może być za suchy)
Drugiego dnia podajemy po południu garść siana.
Zwierzak musi dużo pić.
Kolejnego dnia rano siemie lniane gotowane ok 200-250g (można dodać cukru i cynamonu).
Siano co 2-3 godziny garść.
Następnego dnia rano i po południu siemie lniane 200g, zwiększamy ilość siana co 2-3 godziny.
Kolejnego dnia siemie 3 razy dziennie i dosypujemy garstkę musli. Podajemy normalną dawkę siana,jak dostawał.
Z każdym kolejnym dniem dodajemy kolejne garstki musli czy owsa (po 2-3 dniach zamieniamy siemie na samo musli czy owies). Po 2 dniach stopniowo wracamy do normalnych dawek.
Koń może iść pod siodło po 5-7 dniach na lekkie jazdy.
Co było przyczyną nagłej kolki? - pod nieobecność właścicielki podano nieodpowiednią dawkę nowej paszy (zamiast 300g -> ok 1kg).
Jakie są przyczyny kolki?
Kolki "z wiatru" - pojawiają się nagle bez przyczyny
Za dużo paszy treściwej
Nagła zmiana paszy
Zjedzenie czegoś nieodpowiedniego
Odwodnienie
Zazwyczaj konie kolkują na wiosne nawet przez pogodę
Przeładowanie żołądka (za duża ilość jedzenia)
Zapiaszczenie jelit
Zarobaczenie
Zabieranie do pracy od razu po jedzeniu
Od razu po jedzeniu zabieranie konia na trening
skarmianie pszenicą
wrzody
podawanie siana z twardymi zdrewniałymi łodygami
skarmianie złej jakości paszą,sianem,słomą
skarmianie chlebem w większej ilości
Jakie są koszty leczenia?
1500-2500zł zwykła kolka w przypadku wymaganej pomocy w klinice koszty rosną do 10-15 tysięcy nie wliczając w to kosztów za transport.
To w pensjonacie pewnie, prawda?
OdpowiedzUsuńTak w ogóle.. To ostatnio śledzę twój blog i jest super :D
Opłaca trzymać konie w stajni przydomowej?
Biedny Rudy :(
OdpowiedzUsuńJeśli masz bardzo duże doświadczenie i możliwości to tak ale ogólnie lepiej w pensjonacie. Masz więcej czasu,nie musisz się martwić skąd kupić siano a teraz jest z tym problem.
OdpowiedzUsuńpępowo?
OdpowiedzUsuń