Szukaj

czwartek, 28 września 2017

Pomysł na jazdę z drążkami i cavaletti - gimnastyka dla konia



Co będzie potrzebne? 
* 7 drągów o długości 3m
* 2 cavaletti
* jedną podmurówkę lub połamany krótki drąg


Jak to ustawić? 

Najpierw między cavaletti ustawiamy odległość na 2 foule.
Następnie dodajemy do nich drągi po jednym na cavalettke (w odległości 1,2m na kłus)
Po bokach wszystkich cavaletti kładziemy drążki tak żeby ze wszystkiego utworzył się mniej więcej sześciokąt. 
Między czerwonymi drągami ze zdjęcia odległość musi być również na 2 foule konia w galopie (czyli ok 9 zwykłych kroków).
Jak widzicie na zdj nr 2 między cavaletti a drągiem utworzył się tunel przez który będziemy jeździć. 




PLAN TRENINGU : 

1. Rozstępowanie na długiej wodzy przez 10 minut aktywnym stępem. (po 8 minucie stępa nabieramy wodzę tak,aby konia wjechać na kontakt jak do żucia z ręki - czyli jedziemy na długiej wodzy jednak na kontakcie). Przez te ostatnie minuty stępa zatrzymujemy co jakiś czas konia i cofamy.

2. Początek rozkłusowania na długiej wodzy jak w żuciu z ręki po 2 bardzo aktywne koła na stronę dookoła placu/hali

3. Na takiej samej wodzy robimy lekkie ustawienia głowy konia raz do wewnątrz raz na zewnątrz za pomocą delikatnej półparady - między tym dodajcie sobie przejścia na 3-5 kroków do stępa. 

4. Kiedy koń jest rozluźniony w szyi czas na łopatki. Dodajemy sobie na każdej krótkiej ścianie duże koło (po powrocie na ścianę przechodzimy raz do stój raz do 3 kroków stępa i cofamy konia na 4 kroki, po czym ruszamy albo stępem albo kłusem.  po 2 okrążenia na stronę

5. Jeśli wasz koń potrafi łopatki i wy również,to po kole na długiej ścianie dodajcie sobie 5 kroków w łopatce do wewnątrz.

6. W kłusie dodajemy ustępowania od łydki na rozluźnienie zadu i kłody (wjeżdżamy raz od ściany do linii ćwiartkowej i raz od linii ćwiartkowej do ściany - na zmianę) - po 2 okrążenia na stronę
7. Po takiej gimnastyce konia jedziemy serpentynę o 3 łukach po jednym razie na stronę. 
(Wpis o tym jak poprawnie jechać serpentynę : KLIKNIJ TUTAJ

8. Przechodzimy na jedno koło do stępa na luźnej wodzy (pamiętajcie,że koń tu również musi maszerować)

9. Teraz przyszedł czas na skrócenie wodzy,tak aby koń uniósł się szyją i był wciąż na kontakcie.
Poćwiczcie najpierw po jednym okrążeniu na stronę różne przejścia w takim ustawieniu. 

10. Teraz jedziemy po łuku w tunelu między drągami (na końcu tunelu robimy zatrzymanie i po 5 sekundach ruszamy kłusem) - po jednym razie na stronę.

11. Najeżdżamy na cavaletti w półsiadzie,trzymając rękę na 1/3 długości szyi konia,patrząc się przed siebie,ciężar opieramy na strzemionach,kolano obniżamy w dół (jednak musi przylegać do poduszki kolanowej) - ćwiczenie wykonujemy 3 razy na stronę




12. Teraz wykonujemy koła dookoła kombinacji wjeżdżając w tunel między cavaletti a drągiem.

13. Jedziemy kłusem po ósemce przez czerwone drągi 3 razy

14. Teraz przyszedł czas na zagalopowania w półsiadzie po długiej ścianie po 2 aktywne na stronę

15. Wykonujemy przejścia na kole kłus-galop (po 4 okrążenia na stronę)
Po drugim okrążeniu w galopie robimy żucie z ręki. 

16. Teraz jedziemy czerwone drągi w galopie (między nimi robimy przejście do kłusa na jeden krok i ponowne zagalopowanie

17. Znowu jedziemy drążki w galopie po ósemce z lotną zmianą nogi (wystarczy konia równo trzymać,nie wymuszać lotnej - rozluźniony koń na kontakcie sam ją zrobi kiedy tylko przeniesiemy swój środek ciężkości). - ewentualnie lotną robimy po przejechaniu przez drąg - po 4 razy

18. Do ósemek na krótkiej ścianie dodajemy sobie duże koła z jednym przejściem do stępa i ze stępa robimy zagalopowanie po 4 razy

19. Przechodzimy do kłusa i wykonujemy żucie z ręki

20. Stępujemy na długiej wodzy, poluzujmy popręg i poklepmy konia :) 


Jak poprawnie wykonać serpentynę?

Rozpoczęcie przygody z serpentyną zaczynamy od zaznajomienia się z jej rysunkiem na czworoboku. 
Ważnym elementem jest zapamiętanie w jakiej części hali/maneżu na którym stoi zrobiony przez nas "czworobok" musimy skręcić aby wykonać łuk serpentyny. 
Rysunek to podstawa w ujeżdżeniu. 
Jeśli nie wiemy jak to jechać to tego po prostu nie ujedziemy.
Warto na placu postawić sobie pachołki jako znaczniki,dokąd mamy jechać.
W tym celu wykorzystajcie te rysunki : 



Tu mamy przedstawiony mały czworobok 20x40m
Najważniejsze jest to abyście mieli pełną świadomość w jakim momencie musicie konia przestawić z wyprostowanie w ustawienie do wewnątrz.

Jeśli znamy perfekcyjnie rysunek teraz zajmiemy się szczegółami :

JAK TO JECHAĆ ? 

Przede wszystkim największą bzdura jest przenoszenie ciężaru podczas wykonywania zakrętów.
Jeśli zrobilibyście coś takiego na młodym koniu totalnie by się rozpadł przez stracenie równowagi.
Za to doświadczony ujeżdżeniowiec chodzący CC wykonywałby pokraczne trawersy czy renwersy.

Zaczynając serpentynę musimy mieć konia na kontakcie (czyli lekko opartego na wodzy).

Polecam najpierw serpentynę przejechać w stępie,bo macie więcej czasu na działanie,w kłusie jeśli nigdy tego porządnie nie jechaliście - ściany pojawiają się zbyt szybko.

Rozpoczynamy aktywnie stępując na prostym koniu w szyi,równo opartym na wodzach.
Już -5m zed wjechaniem w narożnik wewnętrzną półparadą lekko ustawiamy konia do wewnątrz tak żeby zobaczyć jego wewnętrzne oko. Podczas wyjeżdżenia narożnika używamy więcej wewnętrznej łydki (jakbyśmy jechali po kole). Podczas jechania po łuku robimy to samo prowadząc konia na zewnętrznej wodzy. Kiedy wjeżdżamy na linię prostą analogicznie prostujemy konia w szyi.

Zdjęcie ze strony : http://pogotowiejezdzieckie.blogspot.com/

wtorek, 26 września 2017

Wrzody żołądka u koni - wszystkie informacje w pigułce.


Czym są wrzody żołądka? Jakie są ich objawy? Jak leczyć? Jakie są przyczyny? 
Jak karmić konia z wrzodami? Na te wszystkie pytania znajdziecie odpowiedź w tym poście.



Czym są wrzody żołądka? 


Jak wiecie żołądek konia niestety nie ma żadnej "osłony" przez co kwas,który produkuje może wywołać owrzodzenie ścian żołądka. Kwas jest produkowany non stop,przez całą dobę wytworzy się go aż 1,5 litra!

W celu zdiagnozowania wrzodów najpierw właściciel musi przyjrzeć się swojemu podopiecznemu,następnie zleca się weterynarzowi wykonanie gastroskopii. 



JAKIE SĄ OBJAWY WRZODÓW ŻOŁĄDKA? 

* brak apetytu
*matowa sierść
*przewlekłe biegunki
*kolki często nawracające
*częste próby oddawania moczu 
*spadek formy
*częste leżenie
*słaba kondycja
*widoczne żebra
*zgrzytanie zębami



JAK LECZYĆ?




Ranigast to lek dla ludzi na wrzody,który dostaniecie w aptece bez recepty. 
Niestety tabletki są mega gorzkie,konie nie chcą ich jeść nawet z jedzeniem. Podajemy je z kubusiem - tak, TYM KUBUSIEM, sokiem do picia.


Zwykły lub max po 20-30 tabletek na raz co 8 godzin powtarzamy dawkę i tak przez tydzień.

Paszę treściwą (owies, inne musli) zamieniamy na musli dla koni wrzodowych. - bardzo często ale w małych porcjach (5 razy dziennie) 

Do każdego posiłku dodajemy sieczkę: 



Konia wypuszczamy na cały dzień na padok. 
Dostęp do siana w siatce musi mieć non stop jak i do wody.
Stosujemy mesz dla koni kolkujących. 
Przy ostrych objawach codziennie do jedzenia podajemy siemie lniane. 
Raz dziennie do paszy możemy podawać herbatki (z mieszanek ziół dla wrzodowców)


Musimy wyposażyć się również w preparaty dla koni o działaniu osłaniającym ścianę żołądka jak i neutralizujące kwas solny. 

CZAS LECZENIA WRZODÓW TO ŚREDNIO 2-4 tygodnie


Tu macie listę przykładowych preparatów/leków: 


EQUIMINS Gastro Shield - preparat łagodząco-ochronny

Apolectol - środek osłaniający błonę śluzową


Cimetydyna - powoduje zmniejszenie wydzielania kwasu solnego


BOEHRINGER INGELHEIM Pronutrin - preparat zmniejszający wpływ czynników stresowych na procesy trawienne 


PRZYCZYNY

* stres

* temperament (nerwowość)

* u ogierów - stres związany z obecnością klaczy w stajni

* złe żywienie

* zbyt mała ilość udziału paszy objętościowej w diecie

* brak padokowania

* zbyt długie przerwy między karmieniem

* brak karmienia o stałej porze 

* łykawość



Ranki w zagłębieniu stawu skokowego - jak leczyć? skąd się biorą?


Aż mnie skręca jak widzę takie rzeczy na nogach u moich koni.. 

SKĄD SIĘ BIORĄ? 
Pojawiają się nagle w zagłębieniu stawu skokowego. Pierwsza oznaka to brak sierści na takiej kropce,w której zaraz pojawi się pękanie skóry i.. krew z ropą. 

Biorą się głównie z brudu. Skóra tak reaguje na duży kontakt przede wszystkim z amoniakiem. 

Brudny boks - > koń się kładzie - > kontakt z amoniakiem = ranki

Zazwyczaj mają je konie,które większość dnia spędzają w boksie. 


JAK LECZYĆ? 

Zapobieganie :
* Przede wszystkim konia dawać jak najczęściej na padok. 
* W boksie utrzymywać czystość. 
* Przy pierwszych objawach przemyć i spryskać miejsce spray'em z antybiotykiem 

Leczenie : 
Bierzemy wacik kosmetyczny nasączony zwykłą wodą z kranu i przemywamy ranę
(dookoła rany też włos).
 Czynność powtarzamy dopóki waciki nie będą "prawie" czyste. 
(Wymieniamy je co drugie przetarcie).



Tak przygotowana rana jest gotowa na przyjęcie fajnego specyfiku jakim jest maść Kocha

Stosujemy ją w takich przypadkach,gdzie sierść nie chce zarastać,bo koń np. się wytarł. 
Kiedy rany są świeże (jak wiadomo otwartych jak i świeżych ran nigdy nie przemywamy wodą utlenioną).

Kiedy maść się mniej więcej wchłonie (pozostawiamy ją na ok 4 godziny) - znowu musimy przeczyścić ranę i teraz nakładamy antybiotyk w spray'u.

Bardzo polecam : http://fatro-polska.com.pl/produkty/farmaceutyki/antybiotyki-3/fatroximin-topic-spray

Jest to rifaksymina w areozolu (kolor zielony).


Wskazania do stosowania to: zmiany ropne w okolicy kopyt po urazach mechanicznych, pyoderma, rozpadliny skóry i wyprzenia bakteryjne, wrzody, otarcia, otwarte zakażone rany, inne pourazowe i pooperacyjne zakażone uszkodzenia skóry.

Psikamy nią na osuszoną skórę. Po oschnięciu preparatu nakładamy drugą warstwę.

Dodatkowo na wieczór stosujemy przemywanie z nadmanganianu potasu




Kupicie go w aptece w takiej saszetce za 11-12zł 
***

Do przygotowania roztworu potrzebujecie tylko słoiczka z wodą,nadmanganianu potasu i strzykawki bez igły

Do słoiczka wlejcie zimną albo letnią wodę i wsypcie kilka kryształków nadmanganianu potasu ,aż do uzyskania takiego zabarwienia wody (podczas wsypywania radzę zamieszać wodę) : 



Po przepłukaniu rany osuszamy ją i ponownie aplikujemy spray z antybiotykiem. 


Po tygodniu takiej kuracji rana zniknie. 


niedziela, 24 września 2017

Jak zmienia się dieta moich koni jesienią?

Jesień jest to okres przede wszystkim zmiany sierści,kiepskiej pogody,deszczy i zaburzeń odporności.
W tym poście przedstawię jak przez zmianę diety wspomagam w tym czasie moje konie. 


S I A N O

Pierwsze co idzie w parze z jesienią,to uboga wartość odżywcza trawy jak i jej zmniejszająca się ilość.
Te zmiany zmuszają nas do zwiększenia dawki siana,które uzupełni braki paszy objętościowej.
Dobrej jakości siano to podstawa,szczególnie teraz.

Jakie powinno być siano?

*miękkie - bez grubych twardych łodyg

*zielone - takie ma bardzo dużo składników odżywczych
 (siano o jasnej żółtej barwie jest wypłukane przez deszcz ze składników odżywczych).

*najbogatsze siano to te z pierwszego pokosu,jednak nie nadaje się dla koni,które mają skłonności do przebiałkowania


*ładnie pachnące,najlepsze są "luźnie spięte" kostki, suche

Moje konie padokowane cały dzień dostają 70% z dziennej dawki paszy siana czyli średnio do 8/10kg (1 kostka dziennie). Ze zbliżającym się ochłodzeniem zwiększam tą dawkę ok 3-5kg.
Siano oczywiście podaję w bardzo dużych siatkach z małymi oczkami.

PASZA TREŚCIWA

Spadki masy to nie tylko pasza objętościowa,ale także wspomaganie przez pasze treściwe. 

Przy "przytyciu" zawsze pomaga parzony gnieciony owies w części zastąpiony owsem lub..

jeśli wasze konie nie jedzą owsa ani jako podstawy jęczmienia (moje są na samym musli) polecam:

PASZE HODOWLANE!

Tak,te pasze,które dostają ogiery kryjące czy klacze źrebne. 
Świetnie wspomagają utrzymanie masy jak i pozbycie się widocznych żeberek. 






U mnie jest to granulat hodowlany firmy Sukces.
Stopniowo wprowadzam go do paszy podstawowej.
Najpierw do każdego posiłku 200-300g.
Następnie zmniejszam udział paszy podstawowej na rzecz granulatu,który podaję po 05-1kg.
Kiedy koń osiągnie już poprawną wagę,utrzymuję go na tej paszy jeszcze przez 2 tyg,dla wspomagania całego efektu.





M E S Z
Mesz do tej pory podawałam raz w tygodniu. Epona ma bardzo fajny przeznaczony do oczyszczenia organizmu/jelit,dla koni kolkowych,bardzo smaczny,cudownie pachnący i przede wszystkim wydajny. Zimą zaczynam go podawać 2 razy w tygodniu zamiast zazwyczaj kolacji.



Dodatkowo przed robieniem meszu zaparzam ziółka (czystek - jedna saszetka herbaty z czystka na konia, bądź pokrzywa (dawkowanie takie jak w przypadku czystka)-  lub gotowe mieszanki ziołowe dla koni na odporność).

Przed podaniem meszu dodaję do niego ziółka.


O LE J


Jeśli koń dostaje matowej sierści,ciężko pracuje,ma problemy z przytyciem..
dodaję do paszy 3 łyżki oleju - do każdego posiłku.
Może być to olej rzepakowy,słonecznikowy albo lniany. 

S I E C Z K A
                                               


Sieczka to dodatek uzupełniający paszy objętościowej.

Stosujemy ją dla koni,które bardzo szybko zjadają paszę treściwą
(jest to bardzo niezdrowe i może powodować kolki). 

Ja podaję ją dopiero wtedy,kiedy trawa na padoku zostaje
wyskubana w ilości kolosalnej lub kiedy słońce pojawia się coraz
mniej na niebie.
Bardzo polecam sieczki firmy Dengie. Ja aktualnie stosuję Healthy Tummy (wspomagającą trawienie). 

Podaję ją od jednej do dwóch solidnych garści wymieszanych z paszą treściwą.  





WSPOMAGANIE WITAMINĄ C/ RUTINOSCORBINEM




Kiedy zauważę pierwsze oznaki przeziębienia u moich koni, od razu podaję im 10 tabletek rutinoscorbin na dzień. Trzydniowa kuracja zawsze pomaga wyeliminować wszystkie objawy jak :

*katar

*kaszel

*osowiałość

*nastroszona,matowa sierść

NATURALNE DODATKI ŻYWIENIOWE 


MARCHEW: 
Podajemy przy pełnym żywieniu (musli + owies, siano + słoma) do 1,8-2 kg na dzień.

Ja podaję przy kiepskiej pogodzie (kiedy konie ze względu na ciape i deszcze nie mogą wyjść na padok) 3 razy dziennie po 2 marchewki do posiłku. Czyli dziennie po 6 marchwi.

Na co dzień stosuję jako nagrodę jedną marchewkę zamiast cukierka.

BANAN: 
Max. jeden na dzień. Jest super dawką witamin,słodki i bardzo lubiany przez moje konie.
Podaję go 3 razy w tygodniu jako nagroda.

KORZEŃ PIETRUSZKI:
Również świetna dawka witamin. Podaję do dwóch dziennie do paszy raz na jakiś czas.

PRZYKŁADOWA ZMIANA DIETY MOJEGO KONIA: 

Wałach,8 lat,165cm w kłębie z widocznymi żebrami, intensywnie pracujący po godzinie 6 razy w tygodniu :

Przed zmianą diety : 

Śniadanie : 500g musli Epona Haferfrei + 200g musli Baileys wspomagającego mięśnie

Obiad: 500g musli Epona Haferfrei + 400g musli Baileys wspomagającego mięśnie

Kolacja: 500g musli Epona Haferfrei + 200g musli Baileys wspomagającego mięśnie + dwie marchewki


PO ZMIANIE DIETY (różnica w podawaniu ->  6 tygodni) :

Śniadanie: 300g musli Epona Haferfrei + 700g granulatu hodowlanego sukces  + garść sieczki healthy tummy + 3 łyżki oleju

Obiad: 300g musli Epona Haferfrei + 700g granulatu hodowlanego sukces + garść sieczki healthy tummy dengie + dwie marchewki

Kolacja: 300g musli Epona Haferfrei + 700g granulatu hodowlanego sukces  + garść sieczki healthy tummy + 3 łyżki oleju




sobota, 23 września 2017

Mój typowy dzień w stajni


                   Zazwyczaj jeśli planuję tam siedzieć cały dzień to jestem od rana (godzina ok 7:00)


Wtedy odbywa się karmienie koni,po którym zrzucamy słomę do dościelenia i siano,które po zjedzeniu paszy treściwej podajemy wszystkim koniom


Po zjedzeniu wypuszczamy konie na padok


Sprzątam sobie boksy


 
Na błysk


W końcu idę polewać halę


Ustawiam drągi lub przeszkody


Szykuję sprzęt do jazdy


Jeżdżę jednego konia






Później drugiego konia 


Po rozstępowaniu puszczam luzem żeby się wytarzały,idziemy na myjkę.
Czyszczę je jeszcze raz,zlewam nogi i znowu wywalam na padok.


Na padoku dostają obiad.



Później czyszczę i odkładam sprzęt.

Nakładam jedzenie na następny dzień, siano ładuję w siatki i zawieszam w boksach


Przed powrotem do domu sprowadzam konie z padoku do boksów.





niedziela, 3 września 2017

KOLKA! - wszystko co musicie wiedzieć zanim dojdzie do tragedii !!!

Niestety.. 02.08.2017 (środa) straciliśmy naszą kochaną klaczke Hajle.. o której tragedii niedługo pojawi się post. 
Wszystko przez kolkę. W tym wpisie przedstawię przyczyny,objawy,jak wygląda leczenie i ewentualna rekonwalescencja. Jak nie dopuścić do kolki,a także jak działać kiedy koń jej dostanie. 


KOLKI SĄ ŚMIERTELNE!


Kolka,inaczej nazywana morzyskiem. Jest najczęstszą przyczyną śmierci koni. Niestety nierzadko się im przytrafia - głównie z powodu braku wiedzy,doświadczenia ludzi,którzy danym koniem się opiekują.

Kolka to nic innego jak ból brzucha wywołany przez wzdęcie jelit na skutek nagromadzenia gazów lub przejedzenia.

PRZYCZYNY KOLEK : 
-przekarmienie (przeładowanie żołądka)
-gwałtowne zmiany ciśnienia (pogoda - często przez burze)
-zjedzenie trującej rośliny
-zjedzenie czegoś czego konie jeść nie mogą (zwykły nieususzony chleb,kapusta,drożdżówki,ludzkie jedzenie)
-jeśli koń nie pije i pobiera samą suchą paszę (siano,owies)
-od źle przygotowanego meszu
-pasożyty (brak porządnego odrobaczenia)
-jak koń jest odwodniony
-nagła zmiana diety
-podawanie słabej jakościowo paszy (owsa,musli,siana czy słomy)
-zatkanie się po obfitym wyjadaniu ściółki (często słomy żytniej i pszennej)
-zapiaszczenie
-zbyt szybkie wypuszczanie koni po zimowym okresie (konie należy stopniowo wyprowadzać na 30 min do godziny,później na 2-3 godziny - z tygodniami zwiększać ilość spędzanego czasu na padoku)
-podawanie niedosuszonego siana
-zbyt mało paszy objętościowej
-wrzody
-siano z dużą ilością grubych twardych łodyg
-stres
-choroby nerek
-zapętlenie jelit w wyniku tarzania
-skarmianie jabłkami,gruszkami,śliwkami,ziemniakami
-brak ruchu
-podanie zbyt szybko jedzenia po treningu
-podanie jedzenia krócej niż 1 godzina przed jazdą
-napojenie zgrzanego/spoconego konia



OBJAWY: 
-niepokój
-patrzenie się na boku brzucha
-kąsanie boków brzucha
-tupanie nogą
-grzebanie
-kopanie tylnymi nogami po brzuchu
-tarzanie się
-ciągłe próby oddawania moczu
-przyspieszone tętno
-szybki oddech
-brak apetytu
-koń nie zjadł śniadania/obiadu/kolacji
-koń nie oddaje kału
-kał jest bardzo suchy i rzadko wydalany
-chowanie się w kąt boksu
-ciężkie sapanie
-brak bulgotania w jelitach
-napęczniały brzuch
-otępienie
-apatyczność
-brak reakcji na większość bodźców
-niechęć do ruchu
-wykręcanie górnej wargi
-ból przy dotykaniu brzucha
-twarde podczas nacisku napęczniałe słabizny
-wymioty (konie nie wymiotują,nie mogą ze względu na zbyt silny mięsień zwieracz wpustu - wymioty mogą świadczyć o pęknięciu żołądka)
-wylatujący pokarm z nosa (może świadczyć o pęknięciu żołądka)
-zbyt głośne odgłosy jelit
-pocenie się (chociaż zwierze stało w boksie)
-siadanie
-rozciąganie kłody (tułowia)
-wymachiwanie ogonem w górę i w dół
-przybieranie pozycji ochwatowej lub mocne podstawianie tylnych nóg pod kłodę (dotyczy pozycji stojącej)




JAK POSTĘPOWAĆ W PRZYPADKU KOLKI? 

Objawów zazwyczaj mamy kilka na raz głównie są to: grzebanie przednimi nogami,oglądanie się na boki,ból podczas uciskania brzucha,zdenerwowanie lub apatyczność, tarzanie się,brak apetytu,brak wydalania kału,próby oddawania moczu.

CO ROBIMY?
Sprawdzamy czy to na pewno kolka. Wstawiamy konia do boksu grubo pościelonego trocinami (koń nie może stać na słomie,ponieważ podczas kolki nie może nic jeść).
Patrzymy czy nie jest powiększony obrys brzucha. Osłuchujemy jelita przykładając ucho do słabizn po lewej jak i prawej stronie. Brak bulgotania po jednej lub obu stronach bądź nadmierne,donośne bulgotanie mogą świadczyć o kolce.

PRZY ZAUWAŻENIU PIERWSZYCH OBJAWÓW KOLKI WYDZWANIAMY PO WETERYNARZACH - musicie zawsze mieć przynajmniej 10 jak nie więcej numerów do różnych lekarzy od koni,ponieważ ci nie zawsze mogą przyjechać.

Przy kolce pomoc weterynarza musi być natychmiastowa.

Kiedy mamy podejrzenia kolki podajemy zastrzyk rozkurczowo-przeciwbólowy dożylnie (ponieważ dożylne działają najszybciej).

Mocnym i bardzo dobrym lekiem w mojej apteczce jest PYRALGIVET.


Podajemy go 20-25ml na konia o masie 500-600kg. Działa po ok 20 minutach. Zauważycie ulgę u zwierzaka co nie oznacza,że koń nie potrzebuje wciąż pomocy weterynarza.
Podawane leki mają na celu tylko i wyłącznie uśmierzyć ból zwierzakowi do przyjazdu doktora.
Preparat podajemy w dawkach 20ml na konia 500-600kg.
Wstrzykujemy powoli dożylnie lub domięśniowo.

Kolejnym lekiem jaki polecam w takich wypadkach jest BIOVETALGIN
Ten lek możemy podawać tylko i wyłącznie dożylnie - zbyt szybkie podanie go dożylnie może doprowadzić do wstrząsu.



Jeśli nie wykupiliśmy żadnego leku u lekarza weterynarii na zaś - wysyłamy kogoś biegiem do apteki po nospę w ampułkach.

Nospa działa rozkurczowo nie jest na tyle silna co wypisane dwa poprzednie leki -ale w miarę pomaga.
Na konia 500-600kg wstrzykujemy dożylnie lub domięśniowo 7 ampułek nospy.


Czekając na przyjazd weterynarza zabieramy konia na stępa w ręku.
W zależności w jak poważnym stanie jest nasz pacjent. Konie,które nie mają siły stępować-możecie na piaszczystym placu pozwolić im na położenie się. Zwierzaki,które jak zauważyliście tarzają się podczas kolki- stępujemy w ręku nie pozwalając na położenie się.

Konia staramy się napoić co jakiś czas - jeśli nie wykazuje chęci nabieramy dużą strzykawką wodę z wiadra (do którego dolejecie elektrolity). Wstrzykujemy wszystko do pyska konia trzymając go wysoko ku górze.

Podczas tego stępowania - musimy mieć zawsze kogoś kto nam pomoże.
Pomocnik niech usunie z boksu całą słomę,sprawdzi jeszcze czy poidło znajdujące się w nim poprawnie działa. Niech upewni się jeszcze raz jaka ilość paszy pozostała w żłobie (jeśli jest) - następnie musi ją stamtąd usunąć.

Boks powinien pościelić grubo trocinami. Musi przygotować 4-5 wiader i 15 minut przed przyjazdem weterynarza niech zagotuje wodę w czajniku.


UWAGI :
Jeśli koń przybiera pozycję siedzącego psa może to świadczyć o rozszerzeniu żołądka i ucisku na przeponę przy wzdęciu

klękanie na stawach nadgarstkowych,rozstawienie kończyn na boki, może świadczyć o zatkaniu i zaczopowaniu jelit

w przypadku wrzodów żołądka lub zapętleniu jelita koń może przybierać pozycję leżącego człowieka (na plecach)


LECZENIE KOLKI:

Kiedy weterynarz przyjedzie konia wstawiamy do boksu. Wet pozostawi chwilę żeby zobaczyć jak koń się zachowuje. Wstępnie go zbada (tętno,praca serca itd).
Po tym przystąpi do osłuchiwania jelit.

OSŁUCHIWANIE JELIT, CO OZNACZAJĄ DANE SZMERY:

Po lewej stronie u góry najbardziej będą słyszalne szmery jelit cienkich (ocenia się je na: częstotliwość,czy są głośne czy ciche,czy są bulgoczące,pluskające,czy stopniowo się uciszają)

W Lewym dolnym kwadrancie usłyszymy lewe pokłady okrężnicy. - szmery są tępe lub brzęczące,czasami syczące. Odgłosy pojawiają się stale,nie okresowo jak jelita cienkie.
Często słyszalne jeśli odgłosy jelit cienkich zanikły - świadczy to o niedrożności jelit cienkich.

Po prawej stronie nad jelitem ślepym usłyszymy szmery wstrzykiwania z jelita biodrowego do jelita ślepego. U zdrowego konia szmer usłyszymy 1-3 razy na minutę w zależności od pojenia i żywienia.
Jeśli jelito wypełnione jest gazem szmery będą krótkie,metaliczne.
Gaz i płyn w jelicie ślepym - szmery bulgoczące i pluskające.

W prawym dolnym, kwadrancie usłyszymy fale trzonu jelita ślepego - na początku niedrożności jelit cienkich odgłosy mogą się nasilać,potem ulega zahamowaniu. Szmer wstrzykiwania do jelita ślepego z jelita biodrowego nie pojawia się przy zatkaniu jelita biodrowego i niedrożności jelit cienkich.
Jego brak wskazuje na treści w jelitach cienkich.

ABY PORZĄDNIE PRZEBADAĆ JELITA I USŁYSZEĆ DOKŁADNIE SZMERY POTRZEBUJEMY 5 MINUT NA KAŻDĄ STRONĘ.

 W przypadku silnych kolek lub nagłej potrzeby weterynarz działa bardzo szybko,osłuchując i wstępnie badając konia dosłownie w 5 minut.

Weterynarz od razu może przejść do sondowania jeśli :
*tętno i oddechy są bardzo szybkie
*zawartość z żołądka wypływa przez nozdrza
*na szyi dostrzeżono odruchy wymiotne
*brzuch jest w znacznym stopniu wzdęty

Sondowanie polega na:

W pierwszej kolejności weterynarz poda zwierzęciu leki uspokajające. Poprosi właściciela o przytrzymanie konia za kość nosową i kantar.
Weterynarz w tym czasie nałoży żel na sonde (taką długą gumową rurkę) i wprowadzi ją przez nos do żołądka konia. Najpierw poczeka aż przez sonde wylecą gazy zalegające w żołądku,sprawdzi zapach,następnie przymocuje lewarek i zacznie pompować letnią wodę do środka (ok. 0,5-1l wody).
Po tym odłączy lewarek i końcówkę rurki sondy skieruje do pustego wiadra - najpierw poleci czysta woda,zaraz za nią brązowo-zielonkawo-żółtawa treść z żołądka.



Należy jej się przyjrzeć,ponieważ to może nam dużo powiedzieć o przyczynie kolki. Czasami wylatuje masa owsa bez siana czy słomy,czasami sama słoma,która może być przyczyną zatkania.
Weterynarz lewarkuje wodę dopóki nie zacznie wracaj w miarę czysta do wiadra.



Jeśli stan nie jest na tyle poważny,że lekarz nie zdecyduje się na wysłanie konia do kliniki - może na koniec sondowania wlać do żołądka konia letnią wodę i olej parafinowy,aby ruszyć jelita i treść,która pozostała. Sprawi to,że kał stanie się miękki i szybciej wydalany.


U ZDROWEGO KONIA ZAZWYCZAJ NIE MA PŁYNU W ŻOŁĄDKU LUB MOŻNA UPUŚCIĆ GO OK 500ML.
Jeśli żołądek jest kompletnie pusty pojawia się biała piana w wiaderku.

Przed sondowaniem lekarze weterynarii robią jeszcze badanie rektalne.
Jak to wygląda?
Zakładają dużą foliową rękawicę na całą rękę,po czym nakładają na nią żel i stopniowo wprowadzają rękę do odbytu konia,by móc określić stan w jakim jest pacjent.
Weterynarz najpierw wyrzuca trochę kału ze środka - sprawdza jego ilość i jakość (zazwyczaj jest zbyt suchy). Następnie zabiera się za omacywanie jelit,sprawdza czy nie doszło do przemieszczenia + w jakim stanie wszystko w środku się znajduje (zbyt twarde,mocno napęczniałe itd).

A CO JEŚLI KONIECZNA JEST OPERACJA KONIA Z KOLKĄ?

Jak najszybciej załatwiamy transport - najbezpieczniej umówić kogoś kto przyjedzie dosłownie w 30 minut do max. godziny koniowozem.
Weterynarz zajmujący się kolką w domu musi zadzwonić i umówić operację w wybranej przez siebie i właściciela klinice. Opowie wszystko,co wyszło podczas badania,aby klinika mogła jak najlepiej przygotować się do pomocy pacjentowi.

Godzinę przed przybyciem do kliniki należy zadzwonić do lekarza przyjmującego i oznajmić,że za tyle i tyle będziecie na miejscu.

W KLINICE:
Wstępnie przebadają konia. Zrobią usg jamy brzusznej z zewnątrz i w wewnątrz.
Przed samą operacją robi się jeszcze raz sondowanie,aby zwierzak nie udławił się położony na stole treścią z żołądka.

Właściciel musi podpisać zgodę na leczenie operacyjne.

Sama operacja trwa 1,5-3 godzin. Koń po niej w klinice pozostaje przez 10-14 dni w zależności od jego stanu.

Operacje udają się w 90% jeśli zostały przeprowadzone jak najszybciej po wystąpieniu objawów kolkowych. (maksymalny czas na to 90% to do 3-4 godzin - z każdą godziną szanse maleją o 10%)

JAK OPIEKOWAĆ SIĘ KONIEM PO KOLCE? :

Przede wszystkim absolutny brak dostępu do słomy - koń musi stać na pellecie lub trocinach.

Stały dostęp do czystej wody. W przypadku gorących dni do paszy dodawać elektrolity.

Pierwszego dnia kolki w domu - koń ma głodówkę.

Następnego dnia możemy mu dać rano trochę siana (1/4 normalnej porcji czyli 1/4 kostki).
Na obiad podajemy 200g siemienia lnianego (może być z dodatkiem cukru lub miodu) - na kolacje ponownie 200g siemienia lnianego.

Koń musi chodzić na lonże 3 razy dziennie.

Trzeciego dnia karmimy sianem co 2-3 godziny (najlepiej moczonym) - konia wciąż zabieramy na lonże.
Wciąż podajemy 2 razy dziennie mesz tym razem w ilości 250g.

Czwartego dnia karmimy siemieniem trzy razy dziennie,a sianem w normalnych porcjach.


Jeśli koń nie chce jeść siemienia możemy podawać 2-8kg marchwi dziennie



Piątego dnia stopniowo zmniejszamy ilość siemienia do 150/200g i dodajemy po garści (owsa lub musli). Z każdym dniem dawkę siemienia zastępujemy stopniowo coraz większą dawką podawanego wcześniej jedzenia.


Można wsiadać po ok tygodniu od kolki,ponieważ jest to bardzo wykańczające dla zwierzęcia.
Na padok wypuszczamy dopiero po dwóch-trzech dniach powrotu do normalnego karmienia. Na wybiegu przez pierwsze dwa dni koń może spędzić 2-3 godziny,co drugi dzień dodajemy 1-2 godziny) - aby żołądek nie doznał szoku. Powracamy do słomy dopiero po powrocie na padok.

Pilnujemy jakości paszy,jakości ściółki,godzin karmienia.

Konie po operacjach kilka razy dziennie osłuchujemy,spacerujemy z nimi w ręku.
Jeśli kolka była ciężka,koń był po operacji,kupy były bardzo suche to do paszy dodajemy oleju (może być rzepakowy - jeden taki hloops) . Takie konie przez dwa tygodnie mogą być karmione samym meszem.



KOŃMI PODCZAS KOLKI NIE MOGĄ OPIEKOWAĆ SIĘ DZIECI CZY NASTOLATKI!!!!!

Jest to bardzo niebezpieczne,gwałtowne niekontrolowane zachowania konia mogą zagrażać życiu dziecka!