Szukaj

niedziela, 12 listopada 2017

Pomysł na lonżę dla konia - chambon i drążki

Chcesz zaktywizować zad konia i sprawić czy w rozluźnieniu podniósł grzbiet,a pomimo unosił tylne nogi jak bocian? To post dla ciebie! 




Rozwiązaniem jest praca na chambonie i drążkach. 

Przykładowe ćwiczenie na kłusa przedstawię w tej serii. 

Po aktywnym rozstępowaniu zakładamy chambon,po czym robimy po 3 kółka na stronę żeby zwierzak przyzwyczaił się do działania patentu. Rozkłusowanie na jedną stronę bez drążków - z przejściami do stępa - powinno trwać 2,5 minuty,czyli 5 minut kłusa.

JAK USTAWIĆ DRĄŻKI ?







co potrzebujesz?

* 2-3 cavaletti (niekonieczne)

* 12-13 drągów

* jedna podmurówka (niekonieczna)


Rozstawiamy drążki na kłusa po łuku (odległość w najciaścniejszym miejscu - 3 tip topki, na środku 5-6 tip topków).

Cavaletti ustawiamy na najniższej wysokości - w trakcie treningu stopniowo podwyższamy.

Odległość między drągami w "tunelu" - 5 tip topków. 

Ustawiamy jak na zdjęciu : 





Półkole utworzone z drągów ma mieć średnicę minimum 10 metrów (najlepiej 15stu-20stu.

Jak dalej prowadzić trening w kłusie? 

1.  robimy dwa okrążenia kłusa w środkowym kole (co jedno okrążenie przechodzimy do stępa).

2. Prowadzomy konia po większym kole i kierujemy go na drągi x 2 okrążenia

3. Wracamy na małe koło i po jednym przechodzimy do stępa 

(taką pracę wykonujemy po ok 3 minuty na stronę)





Mezoterapia u koni - mój koń kulał na dwie nogi bo bolała go szyja

Mezoterapie u koni stosuje się głównie w przypadku problemów z bólem grzbietu - mówimy wtedy o "ostrzykiwaniu konia". W moim przypadku była to szyja.


Czasami pewnie macie tak,że jeśli "źle" byliście ułożeni podczas snu.. następnego dnia boli was szyja na tyle,że nie możecie ruszyć głową.

Tak było w przypadku mojego konia.

Konie ujeżdżeniowe będące w treningu "zaawansowanym" chodzące w wysokim ustawieniu są co jakiś czas ostrzykiwane. Wszystko dlatego,że w mięśniach powstają spięcia jak u każdego sportowca. 

U nas była to kwestia treningu no i tego,że ogier jak to ogier na cokolwiek reaguje gwałtownym podniesieniem łba i dębowaniem..

Mocne bóle grzbietu wynikające z przetrenowania,czy złej jazdy,niedopasowanego siodła - też mogą prowadzić do zastosowania mezoterapii.

Jak wygląda mezoterpia? 

W sumie wygląda jak akupunktura,tyle że wbija się igły.. od strzykawki. Nie wija weterynarz igieł w nerwy,a w mięśnie,które są "zakwaszone,obolałe". Przez te igły weterynarz wprowadza strzykawką do mięśnia po 1ml - 2ml mieszanki leków wspomagających regenerację mięśni,odżywiających i rozluźniających.


Zaczynamy od tej głównej części problemu




JAK POSTĘPOWAĆ Z KONIEM PO MEZOTERAPII? 

Dzień po ostrzykiwaniu zwierzak będzie obolały - radzę dać m jeden dzień spokoju.
W przypadku szyi zalecają weterynarze 1 tydzień lonżowania na patencie z głową do dołu - chambon lub gogue.

W przypadku pleców mogą to być 2-3 tygodnie jako czas regeneracji.

Po takim okresie można spokojnie wsiadać i koniecznie pilnować rozluźnienia - jak najwięcej jazdy w niskim ustawieniu, robienie żucia z ręki itp.

Jaki jest koszt? 

Ostrzykiwanie szyi to 250-300zł

Ostrzykiwanie grzbietu to koszt 800-1000zł.

poniedziałek, 6 listopada 2017

JAK Z KONIA REKREACYJNEGO ZROBIĆ KONIA SPORTOWEGO?

Nie musimy mieć konia stricte sportowego,którego koszt przekracza 100 tysięcy złotych czy euro. 

Wiadomo te tańsze nie będą skakały parkurów 140cm czy chodziły w ujeżdżeniu klasę C z dobrymi wynikami .

Taki nasz przeciętniak spokojnie może pojechać klasy L i P w skokach jak i ujeżdżeniu. 
Wszystko jest kwestią treningu,żywienia i opieki. Chcesz z przeciętniaka zrobić konia sportowego? 
To post dla ciebie :) 


To czy koń będzie mógł chodzić sport w ogromnej mierze zależy od jego budowy!

Jakie konie nie będą się nadawały

Konie arabskie - w ujeżdżeniu bardzo nie zachwycają,mają niepożądany ruch pod "koguci".
Do skoków należy ostrożnie podchodzić ze względu na ich słabe nogi.

Konie fryzyjskie - długa kłoda,kiepski ruch. To dyskwalifikuje je z osiągnięć w ujeżdżeniu (wyjechanie pożądanego koła przez sędziów graniczy z cudem,ze względu na lichą budowę). Skoki na tych koniach mogą uszkodzić im kręgosłup.

Konie pogrubiane jak i pociągowe - ze względu na masę w skokach wszystko idzie im na stawy,a w ujeżdżeniu zabraknie im lekkości. (to samo dotyczy tinkerów i kuców podobnych)

Folbluty inaczej angliki - nisko osadzona szyja kompletnie je wyklucza z ujeżdżenia,należy też uważać na wysokie skoki ze względu na długą pęcinę wszystko idzie im w trzeszczki. 

.................................................................

OPIEKA


Dobór odpowiedniego kowala,który sprawi,że kopyta będą do siebie jak najbardziej podobne, okrągłe i dobrej podeszwie,która zapewni dobre oparcie dla naszego konia.
Koń przez kucie nie może mieć krzywej postawy. Kucie powinno sprawić,że zwierzak zacznie się lepiej ruszać - stanie się luźniejszy w łopatkach.

Kowala wzywamy regularnie co 6 tygodni. 

WETERYNARZ - odrobaczanie 3 razy w roku minimum (na wiosnę,jesienią i na zimę)

Regularne szczepienia co 6 miesięcy.

Kontrolowanie zębów co 6 miesięcy.

Co 6 miesięcy sprawdzanie ogólnego stanu zdrowia konia - wydolność,stan nóg,grzbietu.

REGULARNE COMIESIĘCZNE lub co 2 miesiące wizyty fizjoterapeuty/masażysty koni.

........................................................................

ŻYWIENIE


No i tu zaczyna się cyrk. Najodpowiedniejsze działanie to zwrócenie się o ustalenie diety do dietetyka końskiego.

Myślę,że tutaj po prostu wypiszę co jada taki koń sportowy.

SIANO W SIATKACH - podawane co 3 godziny lub nawalone do oporu.

Owies lub jęczmień - bo wiadomo energię skądś brać musi. 

Pasza/musli podstawowe dodawana do owsa jako składnik uzupełniający

Pasza energetyczna - wspomagająca utrzymanie energii podczas treningu,odżywcza dla mięśni (podawana na obiad z owsem)

Sieczka - dodawana do paszy treściwej,aby wspomóc trawienie i spowolnić czas pobierania pokarmu,koń dzięki nim koń lepiej przyswaja pasze.

Elektrolity - podawane po każdym treningu

Witaminy - podawane codziennie rano do śniadania

EWENTUALNIE : 
-preparaty wspomagające stawy i ścięgna
-preparaty wspomagające mięśnie

..........................................................

TRENING


Koniec jazdy bez kontaktu i nieprzemyślanych przejść!

Trening konia sportowego to przede wszystkim jeździec,który jest skupiony i wie czego ma wymagać. 

Na sam początek konieczny jest trener sportowy,który skoryguje błędy widziane z boku.

Uwierzcie,nawet miesiąc takich treningów dwa razy w tygodniu jest w stanie z was zrobić "kogoś",a nie byle rekreanta ze szkółki za stodołą/

Niedługo przygotuję serię treningów specjalistycznych dla takich koni. 

Czego się ogólnie trzymać? 

1. Jazda na kontakcie - nie jest absolutnie złem dla konia,poprawnie wjechany kontakt uchroni konia przed uszkodzeniem kręgosłupa i nóg.

2. Początek treningu to zawsze walka o rozluźnienie - nie ma sensu wymagać różnych ćwiczeń od konia jeśli nie jest rozluźniony.

3. Dokładnie przemyślcie każde przejście,każde koło - poczytajcie trochę i dowiedzcie się jak serio to wszystko wykonać

4. Ujeżdżenie to podstawa - nie bójcie się wracać do totalnych podstaw jak ćwiczenia wymagające reakcji na łydkę.

5. Nie wymagajcie zbyt wiele - to,że koń idzie na kontakcie i się gnie nie oznacza,że poprawnie wykona łopatkę do wewnątrz czy cokolwiek innego. Wszystko wprowadzamy stopniowo.

6. Każdy trening planujcie od deski do deski - tzn wypiszcie sobie plan : 10 min rozstępowania (w tym: np. ósemki na luźnej wodzy)

7. Szukajcie rozwiązań na zaś (jeśli koń np. nie chce wykonać zagalopowania na kontakcie zastanawiamy się CO JA ROBIĘ ŹLE,jeżeli jest ok -> przygotujcie serię ćwiczeń regulujacych takie zachowania).

CO ZROBIĆ ŻEBY KOŃ MIAŁ SYLWETKĘ SPORTOWCA? 

- odpowiednia dawka ruchu (padok + jazda bitą godzinę czy trochę ponad)

-wykonywanie przejść na "prostym koniu"

-praca nad ustępowaniami i łopatkami

-cofanie

-skoki-wyskoki

-praca na pagórkach w terenie

-aktywny stęp

-drążki i cavaletti prawie,że na każdej jeździe 









środa, 1 listopada 2017

Mój koń prawie mdlał przez kaszel.. - PRZEZIĘBIENIE U KONIA!


Nieleczone przeziębienie u koni może doprowadzić do zapalenia płuc oraz zapalenia oskrzeli.
Z tego droga jest bardzo prosta i szybka do RAO (nieuleczalnej końskiej "astmy"). 



Koń pokasływał w boksie,nie miał kataru.

Domowe leczenie nie przyniosło efektów.

Po 3 dniach odwiedził nas weterynarz w celu sprawdzenia skąd się wzięła kulawizna i dodatkowo miał się zająć kaszlem.

Jak się szybko okazało podczas lonżowania koń zaczął się wręcz dusić.

Kaszel miał tak mocny,że prawie mdlał.

Przewracał się i potykał,bo tak przeszkadzał mu kaszel.

Weterynarz stwierdził,że to przeziębienie i to dość mocne podchodzące pod zapalenie oskrzeli.

 CO ZALECIŁ? 

Podawanie zastrzyków przez siedem dni. 










Penicylina - to antybiotyk,który należy podawać grubszymi igłami ze względu na jego gęstość.

Absolutnie penicylina nie może być podawana dożylnie ani mieć kontakt większy z krwią - spowoduje to bardzo ostre pieczenie. Koń wpadnie w szał i może zrobić się bardzo niebezpieczny.

PENICYLINA ŹLE PODANA MOŻE SPOWODOWAĆ WSTRZĄS !

U koni wysokie dawki penicyliny prokainowej podane domięśniowo mogą powodować pobudzenie, zaburzenia koordynacji ruchowej, anemię hemolityczną żółtaczkę, a nawet śmierć.
Nie można jej podawać dwukrotnie w to samo miejsce.

Podaje się ją głęboko domięśniowo. 

NA CO JEST? : Jest antybiotykiem wspomagającym leczenie zakażeń układu oddechowego i zatok u koni.




Wskazania lecznicze : leczenie chorób układu oddechowego.

Przy podawaniu domięśniowo dawkę należy rozdzielić i wstrzyknąć w dwa miejsca chociaż powinien być podawany przede wszystkim dożylnie, nie domięśniowo.

Zazwyczaj po podaniu leku zostaje obrzęk,który koniecznie musimy porozcierać / rozmasować. 


Można go podawać domięśniowo lub dożylnie zwykłymi igłami. 

NA CO JEST ? : Leczenie stanów zapalnych i reakcji alergicznych. Jest to steryd rozszerzający skurcz oskrzeli. 

Długotrwałe podawanie sterydów może doprowadzić do choroby Cushinga lub ochwatu.

Konia należy codziennie badać : oddech, temperatura. 
Unikamy przeciągów, zakładamy derkę nawet siatkową w wietrzne dni. 
Stosujemy witaminy, herbatki z czystka, suplementy na odporność takie jak st hippolyt hippomun lub immunAid.
Podajemy także przy spadku odporności dodatkowo wit. C 1500mg przynajmniej dziennie na konia. 
Warto podawać marchew, natkę jak i susz z czarnej porzeczki. 


Co u mnie i u moich koni? Mój koń chciał mnie rozwalić na parkurze,ogier chory.. i takie tam.

Cóż.. zacznijmy od początku.
Pomijając fakt,że jeden z moich koni magicznie okulał i to w dodatku na dwie przednie nogi.
Wezwała weterynarza super nie wiadomo jakiego z kujawsko-pomorskiego.
Czekałam na niego 3 tygodnie. Po czym oznajmił,że ma zapalenie płuc i nie przyjedzie.
Kazał czekać 2 tygodnie.. czekałam,po czym o 4 nad ranem napisał,że miał wypadek samochodowy i dupa.


Zadzwoniłam po mojego weta z pomorskiego i o tym jak to się potoczyło napiszę w nowym poście.

Na dodatek koń do którego weta wzywałam się przeziębił i za cholerę nie mogłam go wyleczyć - to przy okazji tą sprawę załatwiliśmy.

Rudego sobie skaczę głównie na treningach z trenerem. Ostatnio było mega. Pomijając niedawny trening..

Jak Rudzik był super do prowadzenia,równy i nie wyciągał mnie z siodła,bo zobaczył drąg,tak teraz wyglądało to tak:

Początek treningu super. Rozgalopowałam go w półsiadzie w szybszym tempie,bo był śpiący i do przeszkody 120 bym go nie doprowadziła.

Najpierw na treningu skakaliśmy pojedynczą stacjonatę od 70cm do 80/90cm po 100cm i w końcu 120cm. Był top. Zabierał się tak,że głowa mała.

Kolejnym ćwiczeniem był najazd na szereg po skosie hali 80cm. No i tu zaczęła się jazda.
Mój koń w szale się odpalił i jak szereg był na 2 foule tak on praktycznie przeleciał wszystko na raz.

Nie mogłam go wgl utrzymać. Tak zasuwał,że nie reagował na nic. Tempo mieliśmy jak na wyścigach. Trener zamienił drugi człon szeregu na kopertkę.

Tu z kolei ja robiłam ogromny błąd. W obawie przed brykaniem i tym szalonym tempem podczas skoku chowałam rękę pod siebie i jej nie oddawałam, przysiadałam w siodle co skutkowało jeszcze większą wściekłością mojego konia. No i na dodatek ten mój cudowny pomysł zmieniania nogi w środku szeregu = debilizm.

Jak już zaczęło jakoś wychodzić. to skakaliśmy linie na 3 foule w półsiadzie stacjonata - okser.
Tu było znośnie pomijając tempa.

Ostatni skok jeszcze na szereg i spokój.

Poskakałam jeszcze wczoraj na kopertce z kłusa, cavaletkach a pomiędzy nimi 2 foule + pojedyncza stacjonata najpierw 70cm później 100-110cm.

Za zaleceniem trenera starałam się go podprowadzać krótkimi foulami i równym tempie - wyszło mega. Mój koń tak latał nad przeszkodą tak się zabierał,że skakał to jakby stało 140 i to wszystko  było kontrolowane! Pomimo brykania i płoszenia się.


Też pierwszy raz od dawna poćwiczyliśmy kłus wyciągnięty,zebrany i wstęp do pasażu w ujeżdżeniówce +jakieś programy z łopatkami i półpiruetami w stępie.

Było top,ale jego nerwowość poskutkowała brakiem pasażu :x

 Posprzątałam w siodlarni i od teraz pastuję i odkładam wszystko tak,że aż sama w szoku jestem.
Teraz zwiozłam parę gratów dodatkowo,więc jest jeszcze mniej miejsca.


Z niecierpliwością czekam na pozwolenie na budowę i moją własną stajnię :c

To będzie raj po tych wszystkich latach użerania się z pensjonatami.

Konie też odetchną w końcu regularnie karmione, na porządnych padokach i co najważniejsze wgl padokowane!







A tu moja wizja. Wygoliłam Rudzikowi gwiazdki na zadzie.. w końcu z niego to wgl jest gwiazda.


A tu nasze leki dla kolejnego ancymonka z przeziębieniem.

Teraz czeka mnie 3 razy dziennie wbijanie igły w koninę.. i tak przez kolejne 7 dni.