Szukaj

sobota, 31 marca 2018

Co u mnie i u moich koni?


Zmieniłam stajnie i od dokładnie 25 lutego stoję w bardzo fajnym miejscu. 
Mam przy stajni wyjazd na drogę do lasu, więc jest gdzie jeździć w tereny.
Konie dostają siano w siatkach, jak ktoś chce można jeszcze im dokładać.

Rudzik wychodzi na padok codziennie i to z innymi końmi :)

W ten wtorek wraca do mnie mój ogier. Kucyki znowu będą razem. 


Ogier niestety znowu kaszle. Nie miał na wyjeździe idealnie tak jak chciałam..

Mam nadzieję, że jakimś cudem będę miała stajnie do moich urodzin.


  Z rudzikiem chodziłam ostatnio w teren w ręku na spacer (do lasu).
Było super :)
Mam nadzieję, że z ogierem też tak będę mogła chodzić.
Jedyne czego boję się w nowej stajni to, że będzie tutaj też kaszleć.. i że nie dadzą sobie z nim rady.
Ogier to ogier. Ten mój jest tylko grzeczny jak ja go ogarniam.

We wtorek był u niego mój kowal, który powiedział, że tam sobie w ogóle z nim nie radzą. Ponoć  sam kucyk strasznie się ogierzy i czynił cuda.

Pytanie co będzie robić przy niedoświadczonym stajennym..

Mam już plan startowy (wstępny).  

Jadę na dwóch koniach zawody ujeżdżeniowe w maju klasę P w Barłominie.
Dwa tygodnie po nich znowu klasa P tylko, że w Kwiekach.
Później skokowe (nie wiem czy na dwóch koniach.. ale może).
Treningowe LL z ogierem i Lke z Rudzikiem.
Wtedy mamy mistrzostwa pomorza w Barłominie i jadę ujeżdżeniowe Nki na dwóch koniach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz