Jako, że transportem koni zajmuję się już dobre 7 lat a od 5ciu mam swój koniowóz i firmę, która się tym zajmuje, to pozwolę sobie opisać wszystkie istotne dla was informacje.
1. Jak znaleźć transport dla konia?
- z polecenia innych koniarzy
-wpisując w wyszukiwarkę "transport koni" i dodając do tego nazwę największej miejscowości, która się najbliżej was znajduje lub województwo
Dlaczego nie pytać na grupach na Facebooku? A dlatego, że opinie i polecenia są fałszywe. 80% opinii czy "polecajek" jest pisana przez znajomych osoby prowadzącej transport.
2. Jak zamówić transport dla konia?
Wybieracie numer i dzwonicie.
- mówicie, że potrzebujecie transportu skąd i dokąd
-na ile koni
-w jakich terminach
-jeśli musicie gdzieś być na jakąś godzinę też powinniście to powiedzieć
-mówicie czy koń już jeździł, czy to będzie pierwszy raz
-jeśli koń kopie albo jest problem z pakowaniem - musicie to powiedzieć
- wysyłacie po rozmowie smsem przewoźnikowi termin i dokładne adresy stajni (skąd ma być zabrany koń i gdzie przewieziony)
Jak wybrać dobry transport dla konia? Po czym poznać dobry koniowóz?
Nie sugerujcie się niską ceną. Niska cena za transport = niska jakość i mierne doświadczenie.
Nie zliczę ile razy widziałam jak ludzie pakują konie do ciężarówek chłodniczych, przerobionych na koniowóz dostawczaków czy foodtrucków. Koszmar.
Jeśli chcecie jechać jak najbardziej bezpiecznie to niestety nie polecam przyczep. Nawet najlepszą przyczepą nijak się ma do bezpieczeństwa z koniowozem. Pójdzie opona - przyczepą się przewróci, koń poleci w środku - przyczepa może się przewrócić, wybije w podłodze dziurę = gwarant eutanazji zwierzęcia jeśli wsadzi w dziurę nogę podczas jazdy.
Opowieści na temat wypadków z przyczepami mam od groma, część widziałam, część to historie moich klientów, co jest nie tylko traumą dla nich ale i dla zwierząt.
Jaki powinien być środek do transportu koni?
-BEZPIECZNY
-z mocną antypoślizgową podłogą
-w środku powinny być poduszki na bokach oraz na zad
-rury na klatkę piersiową koni powinny być łatwe do demontażu, obite lub z pokrowcem żeby koń nie walił o rurę
-koń powinien jechać tylko i wyłącznie tyłem do kierunku jazdy, bo przy hamowaniu opiera się na zadzie a nie leci na łeb
-auto musi mieć okienka zabezpieczone kratami oraz szyberdach
-w środku powinno być wysoko (odpadają zwykłe dostawczaki, które są za niskie do transportu koni)
-nie może być luki na część ze sprzętem, bo młode konie wskoczą do tylnej części koniowozu, jest to bardzo niebezpieczne
-konie nie mogą mieć do siebie łatwego dostępu, powinny mieć przegrody przy łbach, a przegroda na kłodzie musi być zabudowana wysoko. Nie może być to pojedyncza rura. Konie w transporcie potrafią się odpiąć i jakimś cudem przekręcić, pomimo braku miejsca. Mogą zacząć atakować drugiego konia
-w koniowozie nie może być zamocowany na stałe żłób
-nie może być jakichkolwiek wystających części o które mogą zwierzęta zrobić sobie krzywdę
-okna podczas jazdy nie mogą być na maksa otwarte
-siatki na siano muszą być zawieszone w taki sposób, żeby nie latały podczas jazdy, nie mogą wisieć na wysokości głowy konia (może zaczepić się kantarem), siatka musi mieć małe oczka i nie być zawieszona zbyt nisko. (Kiedy koń grzebie nogą nie powinien mieć możliwości wsadzenia w siatkę nogi).
-do koni musi być łatwy dostęp w razie wypadku (najlepiej drzwiczki na przeciwko koni - wejście od części gdzie składujecie sprzęt)
-w koniozie MUSI BYĆ termometr, który pokazuje kierowcy temperaturę jaka jest u koni. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak ta blacha się nagrzewa. Konie są jak chodzące kaloryfery. Latem mogą się dosłownie ugotować.
- w koniowozie powinna być klimatyzacja dla koni. Nie wyobrażam sobie bez tego transportu. Ustawiam klimatyzację tak żeby nie wiała koniom po plecach. Powietrze dla nich i temperatura stają się na tyle przyjemne, że przy wyjeździe latem na zawody nie chcą wyjść z koniowozu. Klima zapobiega przegrzewaniu się koni i zapewnia im komfort jazdy.
-trap musi być antypoślizgowy, nie powinna być to tylko guma z listewkami (koń i tak się na tym ślizga, a zahaczając o listewkę potrafią zdjąć podkowę)
-trap nie może być za wysoki
-trap nie może być "skośny’ musi być prosty, bo przy awaryjnym schodzeniu koń po prostu uszkodzi sobie nogi. Takie skośne trapy posiadają zazwyczaj koniowozy 5cio osobowe.
-Koniowoz nie może być za krótki, nie możecie na chama pakować długich koni w koniowozy 5cio osobowe, bo koń nie ma nawet miejsca na głowę, a taki transport spowoduje u niego stres
- Koniowoz musi być przystosowany do zdemontowania w razie konieczności różnych części, przesunięciu przegrody między końmi kiedy wieziecie konia leżącego NIE WOZIMY TAKICH KONI W PRZYCZEPACH
- musi mieć oświetlenie u koni
-musi mieć kamerkę, która pokazuje zwierzęta podczas jazdy
Przewoźnik musi być doświadczony. Zazwyczaj firmy transportowe wrzucają zdjęcia z większości transportów na social media. Jeśli zdjęć jest sporo, przewoźnik ma dobre opinie, ma konwojenta zwierząt, licencję, porządny koniowóz i ma doświadczenie z trudnymi końmi - możecie jechać.
Jak zapytacie przewoźnika o doświadczenie z trudnymi końmi i opowie wam parę historii jak zapakował konia szarlatana to jesteście w dobrych rękach. Oczywiście jeśli nie będą to historie typu :
-koń nie chciał się zapakować godzinę a później wszedł
-koń się osadził
- koń nie chciał wejść i tyle ale zapakował go właściciel
Przewoźnik (kierujący autem) nie ma obowiązku pakować wam konia, nawet nie może tego robić. Dlatego warto wybierać transporty, gdzie jeżdżą przynajmniej dwie osoby. Przewoźnik nie ma obowiązku wozić waszych rzeczy a tym bardziej ich pakować. To dobra wola transportującego.
Czego nie robimy podczas transportu koni a co warto robić?
-warto zakładać ochraniacze transportowe, jeśli jest lato to ochraniacze zwykłe do jazdy i kaloszki (chyba, że koń kopie podczas jazdy)
-koń musi mieć dobrze dopasowany kantar
-nie wprowadzamy koni na uwiązie, tylko na lonży
-przy pakowaniu warto ubrać sobie rękawiczki i przygotować mały bacik
-nie wyganiamy koni do środka miotłą
-jeśli koń się boi - nie drzemy się na niego
-nie wymyślamy sobie łączonych transportów jeśli nasz koń grzecznie nie wchodzi do koniowozu i grzecznie nie stoi całą jazdę
-nigdy nikt normalny nie zgodzi wam się na transport łączony dla ogiera/źrebaka/młodego konia, który jedzie pierwszy czy drugi raz
-przy wiezieniu do kliniki nie jest obowiązkiem przewoźnika żeby zaopiekować się na miejscu waszym koniem (składanie papierów, wypakowanie sprzętu) profesjonalne transporty mogą wam to zaoferować jednak nie zawsze.
-koń powinien być przygotowany 15 minut przed wyjazdem (ochraniacze zakładamy dopiero w momencie jak przewoźnik da znać, że będzie za 5 minut)
-Najpierw pakujemy sprzęt - później konie
-Jeśli koń jedzie pierwszy raz lub nie zachowuje się bezpiecznie podczas transportu - wzywamy lekarza weterynarii, który poda sedację
-Nie karmimy konia paszą przed transportem
-Jeśli przewoźnik nie oferuje siana przygotowujemy siatkę z małymi oczkami i siana odpowiednią ilość na trasę (około 1,5kg siana na godzinę transportu).
-Jeśli koń jest nerwowy można go lekko przed transportem przelonżować, ale tak żeby spocony i zmęczony nie wchodził do koniowozu (można to zrobić 2 godziny przed transportem)
- Warto podać przed transportem elektrolity oraz 3-4 dni przed transportem zacząć podawać pasty ziołowe z tryptofanem na uspokojenie
Jeśli zadbacie o to żeby w komfortowych warunkach bez większego stresu wasz koń pojechał kilka razy, to później transport nie będzie na nim robił wrażenia, a zwierze będzie się pakować jak do boksu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz