Szukaj

wtorek, 30 grudnia 2014

Jak dbam o kopyta moich koni

Nie wszystkie moje konie kopyta mają bliższe ideału.
Przykładem na to jest Rudy.
Kopytka miał niczym kucyk.
Ostatnio rozkuliśmy go (i nie mam zamiaru wracać do podków przynajmniej do kwietnia).


Dla porównania wstawię wam zdjęcie. 
Po lewej stronie podkowy które nosił od czerwca do października. 
Po prawej te,które miał od października do grudnia :) 


Jak widać z kucykowych przeszliśmy na jedynki :) 
Mam nadzieję,że do kwietnia uda się przejść na dwójki. 

Jak dbam o kopyta koni na co dzień ? 

W okresie "mokrym" czyli październik -listopad i luty-marzec/kwiecień..
stosuję przed wypuszczeniem na padok pastę siarczanową na strzałki.


Codziennie po jeździe czy lonży po wyczyszczeniu kopyt myję je na myjce. 
Latem smaruję kopyta dzień w dzień olejem. 



Mam taką metodę,że zawsze najwięcej oleju nakładam na koronkę. 
To co spłynie rozsmarowuję na reszcie puszki kopytowej. 



Zimą zazwyczaj co drugi dzień stosuję tzw "metodę nawilżającą". 


Po opłukaniu i osuszeniu całego kopyta smaruję całą puszkę razem z podeszwą (strzałka itd.) preparatem ze zdjęcia. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz