Niestety taka prawda..
Na pytanie dlaczego odpowiem już na samym początku.
Czy dziecko może wychowywać dziecko? Oczywiście, że mija się to z celem.
O tym dzisiejszy temat.
Konie są jak dzieci, cały czas musimy je wychowywać. Karać i nagradzać kiedy jest to potrzebne.
Niestety są to na dodatek zwierzęta o sporej sile jak i masie co nie ułatwia pracy.
Koń nie zawsze chce być złośliwy czasami po prostu działa nagle a w wyniku tej paniki jest w stanie zrobić wszystko.
Podczas wychowywania koni jak u nastolatków pojawiają się bunty różnego rodzaju.
Brykanie, stawanie dęba, kopanie, przygniatanie, wbieganie na ludzi, wchodzenie na nogi, ugryzienia, machanie nogami we wszystkie strony świata, szturchnięcia, wyszarpywanie się na uwiązie, nagłe zrywy itd. To jedne z nielicznych cudownych akcji które dotkną każdego posiadacza konia (nawet najspokojniejszego osiołka).
W ciągu ostatnich lat przestałam najzwyczajniej przejmować się kolejnymi wybitymi palcami, zerwanymi paznokciami, złamaniami, naciągnięciami, siniakami, ugryzieniami itp.
Jest to najzwyczajniej rutyną.
Niezliczona ilość kopniaków.
Nie raz kończyło się to wizytą w szpitalu.
Oczywiście nie zniechęcam. Jazda konna to piękny sport, konie to zwierzęta cudowne ale wszystko należy robić pod kontrolą osoby dorosłej z doświadczeniem.
Dlaczego koń nie nadaje się dla dziecka? Przebywając dłuższy czas w stajni niejednokrotnie będziecie świadkami bezradności osoby dorosłej w pojedynkę z masą 600kg a co dopiero dziecko, które nie ma siły. Bądźmy tego świadomi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz