Pogoda nie dopisuje, ale to nie zmniejsza mojego zapału do pracy.
Dziś chciałam opisać wam jak mniej więcej pracuję ze swoimi końmi, opierając się na przykładzie jednego z nich. Jesteście ciekawi? :) TO ZAPRASZAM DO LEKTURY.
Jak wygląda tydzień ?
Skupimy się na jednym koniu, którym jest mój 5 letni ogier rasy trakeńskiej.
Bardzo skoczny, chodzący klasy N w ujeżdżeniu i P w skokach z wprowadzeniem w N.
PONIEDZIAŁEK: Praca ujeżdżeniowa (praca na drążkach i cavaletii)
WTOREK: Praca ujeżdżeniowa (ćwiczenie elementów, z którymi mniej sobie radzi)
ŚRODA: Lonża (na zmianę chambon / wypinacze ) + ewentualnie korytarz (100-140cm)
CZWARTEK: Lekka praca ujeżdżeniowa (praca nad rozluźnieniem i wygimnastykowaniem)
PIĄTEK: Trening skokowy (50-70cm)
SOBOTA: Praca ujeżdżeniowa (trenujemy programy do zawodów)
NIEDZIELA: Trening skokowy (90-115/120cm)
Ten tydzień się trochę zmienił ze względu na minione zawody. W sobotę skakaliśmy po 120cm, dlatego teraz potrenujemy do 90cm.
Jak wygląda nasz dzisiejszy trening?
Mamy niedzielę,więc czas na skoki
Przedstawiam wam "projekt" jak mniej więcej ma wyglądać parkur :
Przedstawiam wam "projekt" jak mniej więcej ma wyglądać parkur :
Zaczynamy trening :
- 10 minut żwawego,energicznego stępa na długiej wodzy wprowadzamy po 5 minutach lekkie zgięcia na obszernych ósemkach. Pod koniec rozstępowania wprowadzamy konia na kontakt, jednak pozostawiając długą szyję.
-zaczynamy kłusować (cały czas na długiej szyi), pierwsze dwa okrążenia musimy jeździć głównie na długich ścianach pilnując kontaktu i impulsu. zmieniamy kierunek przez stęp i powtarzamy czynność.
-ponownie przechodzimy do stepa,zmieniamy kierunek i ruszamy kłusem ( tu wprowadzamy pracę na kole i różne przejścia oraz zmiany kierunku)
-Po krótkiej przerwie możemy pogalopować. Pierwsze galopy zawsze zaczynamy z kłusa (ponieważ te zagalopowania są jakościowo najlepsze). Najpierw na długich ścianach pracujemy nad kontaktem po drugim okrążeniu wprowadzamy koła.
UWAGA: po zakończeniu galopu nie przechodźcie od razu do stępa, pokłusujcie chociaż po jednej długiej ścianie żeby zwierzak mógł się rozciągnąć
-Jeśli mamy możliwość popracujmy przed skokami trochę na drążkach, ja ze względu na brak miejsca na hali nie będę mogła wprowadzić ich w dzisiejszy trening
-Zaczynamy skoki z kłusa (z obu kierunków) przez przeszkodę NR 1
Jest to koperta z deseczką o wysokości 60cm. Jeśli równym tempem ładnie najedziecie na środek przeszkody możemy zacząć ją skakać z galopu (również z obu stron)
-Następnie skaczemy przeszkodę nr 2 ze wskazówką o wysokości 80 a później 90cm
-Kolejny najazd kierujemy na szereg przeszkód nr 4 - 5 na jedną foule o wysokości 70cm a później 80cm
UWAGA: pamiętajcie żeby nawet podczas skoku nagrodzić konia oraz przejść na chwilę do stępa by dać mu odetchnąć
-Po przerwie na stęp skaczemy cały mini parkur dwa razy z przerwą pomiędzy :
Zaczynamy od najazdu z lewej nogi na przeszkodę nr 1 (60cm), kierujemy się na przeszkodę nr 2 stacjonatę (90cm), następnie jadąc przy samej ścianie do końca już kierujemy wzrok na przeszkodę nr 3 stacjonatę (80cm), po której nogę zmieniamy na prawą i jedziemy na szereg na 1 foule przeszkoda nr 4-5 (pierwszy człon to stacjonata 80cm, drugi to okser 80cm) po szeregu wracamy wciąż z prawej nogi na przeszkodę nr 2 (90cm)
PRZESZKODA NR 1 :
PRZESZKODA NR 4 i 5 (szereg) :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz