Mój wczorajszy trening
Wtorek,więc szalejemy z ujeżdżeniem :)
Pracowaliśmy głównie nad poprawą umięśnienia mięśni grzbietu (w skrócie : tych przy kłębie).
Czyli całą jazdę mieliśmy głównie na długiej wodzy. - ale wciąż na kontakcie.
Każdą jazdę zaczynam w podobny sposób:
" - 10 minut żwawego,energicznego stępa na długiej wodzy wprowadzamy po 5 minutach lekkie zgięcia na obszernych ósemkach. Pod koniec rozstępowania wprowadzamy konia na kontakt, jednak pozostawiając długą szyję.
-zaczynamy kłusować (cały czas na długiej szyi), pierwsze dwa okrążenia musimy jeździć głównie na długich ścianach pilnując kontaktu i impulsu. zmieniamy kierunek przez stęp i powtarzamy czynność.
-ponownie przechodzimy do stepa,zmieniamy kierunek i ruszamy kłusem ( tu wprowadzamy pracę na kole i różne przejścia oraz zmiany kierunku)
-Po krótkiej przerwie możemy pogalopować. Pierwsze galopy zawsze zaczynamy z kłusa (ponieważ te zagalopowania są jakościowo najlepsze). Najpierw na długich ścianach pracujemy nad kontaktem po drugim okrążeniu wprowadzamy koła. "
W TEN TRENING WPLATAMY RÓŻNE KOMBINACJE USTAWIEŃ DRĄGÓW, OTO MÓJ PLAN NA WTOREK :
- Teraz pokłusujemy przez drążki po linii prostej dwa razy na każdą stronę.
Przejeżdżając przez nie róbcie koniecznie półsiad i dodatkowo wysuńcie lekko rękę do przodu żeby zwierzak mógł się ładnie wyciągnąć.
UWAGA: Koniecznie pilnujcie tempa jazdy, koń nie może zwalniać na drągach!
- Po zrobieniu krótkiej przerwy i kolejnej zmianie kierunku możemy poćwiczyć na kole , najpierw ćwiczymy zgięcie (musicie widzieć wewnętrzne oko konia,pracujemy wewnętrzną łydką najeżdżając na zewnętrzną wodze).
-Po odpowiednim wygięciu,kiedy poczujemy że koń się rozluźnił i idzie wpisany w koło wjeżdżamy na drążki ustawione po łuku (po prawej stronie plany z tylko jednej strony podwyższone).
-Robimy krótki odpoczynek zmieniamy kierunek i powtarzamy ćwiczenie po czym przechodzimy do stępa
- W stępie ćwiczymy reakcje na łydkę pracując nad ustępowaniem (łydkę przykładacie delikatnie a jeśli koń nie reaguje wspomóżcie się długim bacikiem)
-Kiedy wypracujemy impuls możemy zagalopować przez kłus
Najpierw po całym maneżu/ hali a później wprowadzamy najazd na drągi dwa razy (jasnozielone - leżą na ziemi,ciemnozielony to jedno cavaletti uniesione na 20cm nad ziemią)
Jeśli koń będzie chciał przyspieszyć - pozwólcie mu na to,ponieważ jest to w pewnym sensie ciężkie ćwiczenie dla zwierzaków,która mają problem z utrzymaniem rytmu.
-Zmieniamy kierunek ponownie dwa razy najeżdżamy na kombinacje.
Teraz wystarczy odkłusować po całej hali/ maneżu w obie strony i przejść do stępa na 10 minut na luźnej wodzy.
Popuśćcie popręgi i wyjmijcie nogi ze strzemion jeśli macie spokojne wierzchowce :)
fajny wpis czekamy na więcej takich wpisów :)
OdpowiedzUsuń