Szukaj

środa, 15 października 2014

Urozmaicamy jazde! - drągi,cavaletti

Ujeżdżenie według wielu jest nudne i monotonne ale to bzdura! :)





Mój wczorajszy trening 

Wtorek,więc szalejemy z ujeżdżeniem :)
Pracowaliśmy głównie nad poprawą umięśnienia mięśni grzbietu (w skrócie : tych przy kłębie).
Czyli całą jazdę mieliśmy głównie na długiej wodzy. - ale wciąż na kontakcie.

Każdą jazdę zaczynam w podobny sposób:
- 10 minut żwawego,energicznego stępa na długiej wodzy wprowadzamy po 5 minutach lekkie zgięcia na obszernych ósemkach. Pod koniec rozstępowania wprowadzamy konia na kontakt, jednak pozostawiając długą szyję.

-zaczynamy kłusować (cały czas na długiej szyi), pierwsze dwa okrążenia musimy jeździć głównie na długich ścianach pilnując kontaktu i impulsu. zmieniamy kierunek przez stęp i powtarzamy czynność.

-ponownie przechodzimy do stepa,zmieniamy kierunek i ruszamy kłusem ( tu wprowadzamy pracę na kole i różne przejścia oraz zmiany kierunku)

-Po krótkiej przerwie możemy pogalopować. Pierwsze galopy zawsze zaczynamy z kłusa (ponieważ te zagalopowania są jakościowo najlepsze). Najpierw na długich ścianach pracujemy nad kontaktem po drugim okrążeniu wprowadzamy koła. "

W TEN TRENING WPLATAMY RÓŻNE KOMBINACJE USTAWIEŃ DRĄGÓW, OTO MÓJ PLAN NA WTOREK :

- Teraz pokłusujemy przez drążki po linii prostej dwa razy na każdą stronę.
Przejeżdżając przez nie róbcie koniecznie półsiad i dodatkowo wysuńcie lekko rękę do przodu żeby zwierzak mógł się ładnie wyciągnąć.



UWAGA: Koniecznie pilnujcie tempa jazdy, koń nie może zwalniać na drągach! 

- Po zrobieniu krótkiej przerwy i kolejnej zmianie kierunku możemy poćwiczyć na kole , najpierw ćwiczymy zgięcie (musicie widzieć wewnętrzne oko konia,pracujemy wewnętrzną łydką najeżdżając na zewnętrzną wodze).

-Po odpowiednim wygięciu,kiedy poczujemy że koń się rozluźnił i idzie wpisany w koło wjeżdżamy na drążki ustawione po łuku (po prawej stronie plany z tylko jednej strony podwyższone).



-Robimy krótki odpoczynek zmieniamy kierunek i powtarzamy ćwiczenie po czym przechodzimy do stępa

- W stępie ćwiczymy reakcje na łydkę pracując nad ustępowaniem (łydkę przykładacie delikatnie a jeśli koń nie reaguje wspomóżcie się długim bacikiem)

-Kiedy wypracujemy impuls możemy zagalopować przez kłus
Najpierw po całym maneżu/ hali a później wprowadzamy najazd na drągi dwa razy (jasnozielone - leżą na ziemi,ciemnozielony to jedno cavaletti uniesione na 20cm nad ziemią)


Jeśli koń będzie chciał przyspieszyć - pozwólcie mu na to,ponieważ jest to w pewnym sensie ciężkie ćwiczenie dla zwierzaków,która mają problem z utrzymaniem rytmu.

-Zmieniamy kierunek ponownie dwa razy najeżdżamy na kombinacje. 

Teraz wystarczy odkłusować po całej hali/ maneżu w obie strony i przejść do stępa na 10 minut na luźnej wodzy. 
Popuśćcie popręgi i wyjmijcie nogi ze strzemion jeśli macie spokojne wierzchowce :)

1 komentarz: