Szukaj

poniedziałek, 1 lutego 2016

Opieka nad koniem zimą - stajnia,hala i padoki

Zima to ciężki okres - walki z poidłami,dojazdem/dojściem do stajni przez zaspy śnieżne,trenowanie z czterokopytnym łyżwiarstwa figurowego w drodze na hale i wiele innych.. Jak sobie radzić?


PADOKI

Na każdym wybiegu,absolutnie każdym na jakim znajduje się koń nie możemy  mieć grudy 
(czyli tego co widzicie poniżej na obrazku).


Gruda to nic innego jak zamarznięta ziemia. Koń na takim twardym,nierównym terenie zrobi sobie tylko krzywdę. To samo dotyczy lodowisk na wybiegach. To,że mamy jakąś tam warstwę śniegu nie oznacza ochrony przed twardym podłożem. Zawsze sprawdzajcie swoje wybiegi.

Dobrym rozwiązaniem na umieszczenie siana są paśniki postawione na padokach : 


Automatyczne poidła - latem na wybiegach są świetne ale absolutnie nie sprawdzają się zimą.
Dlatego jesteśmy zmuszeni zainwestować w porządne wiadra zawieszane lub sporą miskę budowlaną do której nalejemy wody i będziemy ją uzupełniać co jakiś czas.

Przy ostrych mrozach od -20 i jeszcze niżej koni nie polecam wypuszczać na wybieg. Jeśli podłoże jest znośne a temperatura wynosi ok -17* zwierzaki mogą iść na 3-5 godzin. 


STAJNIA

Tu największym wrogiem jest spadająca w niej temperatura,która nie powinna przekroczyć 5-0*.
Ni chodzi o to,że zwierzakom będzie zimno. Konie są bardzo dobrze przystosowane do niskiej temperatury,czują się wtedy lepiej niż latem.


Niska temperatura = zamarzanie poideł

Coś czego nie znosimy. Jak sobie radzić? Jest kilka sposobów. 
- bieganie z wiadrami wody kilka razy dziennie żeby zwierzaki się napiły
-zainwestowanie w podgrzewacz do poidła
-polewanie wrzątkiem całego "sprzętu"

Z góry polecam porządne poidła plastikowe. Niektóre konie przestają pić przez metalowy języczek w samym poidle. 

A jak radzić sobie z utrzymaniem odpowiedniej temperatury w stajni?

Przede wszystkim - "SZCZELNOŚĆ". Szczelne okna,dobre drzwi. 
Jeśli macie z tym problem budynek można docieplić styropianem a przy drzwiach zbudować "ścianę ze słomy" 


Przy ekstremalnym problemie -> przenośne kaloryfery dają radę. 

Nie możecie przesadzać z temperaturą,bo konie po pierwsze w stajni się uduszą. 
Po drugie zbyt wielka różnica temperatur (np - > 15 stopni a na zewnątrz - 20) to gwarantowane przeziębienie dla konia.

Pamiętajmy o wietrzeniu stajni. Jeśli mamy sporą grupkę koni spokojnie możecie na noc zostawić otwarte czy uchylone drzwi (jeśli nie ma mocnego wiatru).

Konie,które mają boksy przy drzwiach potrzebują grubszej derki i ew. kaptura.



HALA

Niestety podłoże na hali też zamarza. Potrafi się zamienić w twardą taflę niczym lód na której znajduje się sam kurz. Ani przyjemna jazda w takich warunkach ani zdrowa.
Grozi podbiciem, problemami z układem oddechowym jak i problemami ze stawami. 

Jak sobie poradzić? Są specjalne "ogrzewacze" na halę,do których potrzebujemy tylko butlę gazową. Mają ok 0,6-1,0m szerokości i ok 1,7m wysokości. Stawiamy je prawie na środku hali. W takim miejscu żeby nie przeszkadzał w jeździe. 
Już większą inwestycją są dmuchawy w rogach stajni (takie jak na scenie,na koncertach).

Kiedy trafi się między mrozami dzień z wyższą temperaturą i zauważycie lekką odwilż koniecznie wyrównajcie halę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz