Szukaj

wtorek, 29 listopada 2016

Jak wybrać pensjonat dla konia?

Przed samym zakupem konia musimy mu znaleźć dom :) tym domem będzie pensjonat dla koni

PODSTAWOWE WARUNKI JAKIE MUSI SPEŁNIAĆ PENSJONAT :

- okna w stajni przepuszczające wystarczającą ilość światła naturalnego
- wielkość boksów MINIMALNA to 3x3m
-wysokość sufitu nie może być absolutnie mniejsza niż 3m
-szerokość drzwi minimum 1,2m
-zabezpieczone okna bez klamek z możliwością ich otwierania, minimum 1,5m nad ziemią
-dobre oświetlenie stajni nie może być w niej ciemno (konie mają klaustrofobię)
-dobra wentylacja (w stajni nie może być duszno)
-brak tafli kurzu w powietrzu
-dobre zamknięcia boksów z 
-boksy z automatycznymi poidłami
-kwaterowane padoki z dobrym ogrodzeniem (nie zawsze sam pastuch daje radę)
-padoki nie mogą być na górkach,nie mogą być na terenie podmokłym,nie mogą na nich rosnąć trujące rośliny, nie mogą mieć błota po kolana, powinny mieć pojemnik na wodę
-korytarz stajni minimum 2m
-plac do jazdy nie może mieć mniej niż 15m szerokości 
-podłoże musi być podlewane i wyrównywane
-sprzątanie boksów minimum co 2 drugi dzień z możliwością dosypania słomy przez właściciela konia
-karmienie 3 razy dziennie
-możliwość zakładania derek i ochraniaczy na padok
-konie muszą być jednocześnie odrobaczane minimum 2 razy w roku
-dobrej jakości słoma,owies i siano
-możliwość postawienia paki/ posiadania własnej szafki


CO MOGĄ OFEROWAĆ PENSJONATY DODATKOWO: 
-krytą hale (musi być koniecznie dobrze oświetlona,podlewane i wyrównywane podłoże)
-radio na hali
-myjke zewnętrzną lub/i zewnętrzną
-wiaty na padokach
-zestaw przeszkód

 Co zawierają w swojej ofercie luksusowe pensjonaty?
oprócz wymienionych
-ciepła woda w myjce
-solarium
-lustra na hali
-podłoże kwarcowe lub inne z wyższej półki
-maty w boksach
-lizawki solne w boksach i na padokach
-bieżnie
-lonżowniki
-biegalnie
-karuzele


Ostrzegam, większość pensjonatów tylko dobrze z zewnątrz wygląda,wasz koń niekoniecznie musi się tam dobrze czuć. Jeśli w pensjonacie zaczyna coś się dziać np. nieregularne karmienie koni,kurz w stajni,syf w boksach,zła jakość jedzenia dla koni,brak polewania podłoża na hali,wypuszczanie na bardzo zabłocone padoki itp. w tej chwili przenoście zwierzaki w inne miejsce.

niedziela, 27 listopada 2016

Chcesz kupić sobie konia? OSTRZEGAM!

Konie to cudowne zwierzęta. Pewnie odkąd zaczęliście jeździć konno chcieliście sobie owego zwierzaka zakupić. O tym się nie mówi ale przedstawię wam kilka takich historii..

Dziewczynka lat 15/16. Swobodnie skakała do 100cm,opanowane 3 podstawowe chody, coś tam o koniach wiedziała i czytała. Nie potrafiła jeździć na ustawionym koniu i nie wiedziała kiedy koń szedł od zadu a kiedy uwalony na przodzie. Nie czuła różnicy. Zwierzak był z natury bardzo spokojny. Niestety taka jazda doprowadziła do uszkodzenia jego pleców i wyrobienia nieodpowiednich mięśni. Przody konia zaczęły często puchnąć. W tej chwili zwierzak został sprzedany na łąki,bo nie nadaje się do jazdy.


Kobieta z córką zawsze marzyły o koniu jednak niewiele o nich wiedziały. Myślały "konie lubią siano" wrzucały mu je cały czas,koń pałaszował z zadowoleniem. Jego brzuch zamienił się w bańkę.
Przy dokarmianiu z miłości jabłkami,koń dostał kolki i padł.

Dziewczyna 20 lat. Zakupiła klacz,jeździła rekreacyjnie. Bywała u konia 4 razy w tygodniu.
Nie znała się. Koń z kopytami jakby kowala przez rok nie widziały. Stawy skokowe opuchnięte i pojawił się kaszel. Nie zwracała na to uwagi,bo stopień zmian był niewielki.
W tej chwili klacz stoi nieużytkowana na łąkach z powodu szpatu i bardzo silnego RAO,które wykluczyło jej z pracy pod siodłem.

Dziewczyna 17 lat. Zawsze chciała młodego konia. Zakupiła dwulatka. Nie wiedziała co zrobić przy przeróżnych próbach dominacji,przy większości nawet nie wiedziała,że to walka o hierarchię. Koń zaczął ją atakować. Pewnego dnia skończyła w szpitalu ze złamanymi żebrami i uszkodzonymi płucami dostając kopniaka od swojego własnego konia.

Na koniach na prawdę trzeba się znać. To,że macie "jakieś tam" doświadczenie nic nie znaczy. W pensjonacie wszystkiego wam nie powiedzą. Nie uczcie się na błędach na swoim koniu,bo te błędy mogą doprowadzić do śmierci niewinnego zwierzęcia.

Bądźcie prawdziwymi koniarzami. Myślcie.

piątek, 25 listopada 2016

24.11.2016 Zmarł mój wujek


'Nie masz nad konia bardziej mądrego i pięknego zwierzęcia'

24.11.2016
godzina ok. 13.. byłam jeszcze w szkole ale miałam okienko przed ostatnią lekcją (czwartek). 
Zadzwoniła do mnie moja mama.. i wtedy się dowiedziałam "wujek nie żyje.. zmarł 2 godziny temu".

tydzień wcześniej wujek miał wylew.. mówili że jeśli do niedzieli wytrzyma to będzie żyć.. :'( tak jednak nie było.. 

To wujek mnie wszystkiego nauczył,przez niego mam konie,przez niego mam taką piękną pasję, takie doświadczenie.. 

Był znakomitym hodowcą koni, polski związek hodowców zawsze był chętny do wykupienia jego ogierów ponieważ jako jedyny w Polsce utrzymywał czystość linii. 

Pierwszego konia wyhodował w wieku 13 lat,podczas wojny najważniejsze było dla niego to by nie zabrali mu koni,były dla niego całym życiem.

To była pasja,pasja która trwała i trwała a on mnie nią zaraził. 

To u wujka stawiałam pierwsze kroki w jeździectwie,to od niego dostałam pierwszy puchar,uczyłam się opieki nad końmi,żywienia,jak przygotowywać do pokazów.. totalnie wszystkiego. 

to on pierwszy pokazał mi co to znaczy być prawdziwym koniarzem

Jego konie wygrywały wszystkie czempionaty.. 

Zawsze mówił 'moje konie wiozły mnie na ślub i zawiozą na pogrzeb' :'(

Nie zdążyłam się z nim pożegnać,nie zdążyłam pokazać moich nowych koni :'( jeszcze tylu rzeczy mu nie powiedziałam

U wujka tradycją było picie mocnej herbaty przed wyjściem do koni.

To on mnie wszystkiego nauczył i dziękuję mu za to z całego serca że dał mi coś co będzie ze mną całe życie.

To u niego konie miały najlepsze warunki,których w Polsce nigdy nie zobaczę.. 

10 hektarów równego zielonego padoku na 3 konie, padoki w lesie,na każdym wiata, nawet na jednym jezioro dla koni. Boksy 5x5m a dla klaczy 7m x 12m. 

Swoje siano,owies i słoma najwyższej jakości. 

Konie piły wodę ze studni,która miała tak cudowny smak,że wszyscy przyjeżdżali nawet tylko po to by napić się tej wody.

Po sprowadzeniu koni z padoku zawsze jeździliśmy,później wszyscy szli na kolacje a ja z wujkiem zamknąć stajnie i skontrolować konie. 

Przy kolacji zawsze opowiadał swoje historie z końmi.. o tym jak staniami przez przypadek najechał na pijaka w zaspie,którego koń przeskoczył. 
O tym jak ukrywał się w polu z końmi przed ruskami. 
I wiele innych..

To on tak bardzo kochał konie i mnie tej miłości nauczył. Wujku naprawdę byłeś wielkim człowiekiem i nigdy cię nie zapomnę. 

'Bo do konia, jak do człowieka, potrzebne są okazywane uczucia' mówił wujek
'Prawdziwy koniarz nie będzie nigdy zarozumiałą alfą i omegą. Musi słuchać rad fachowców z branży. Ja pilnie słuchałem takich porad'

w sobotę (26.11.2016) jadę na pogrzeb :'( wujku nigdy nie zapomnę tego co dla mnie zrobiłeś

piątek, 18 listopada 2016

Mój dzień w stajni :)

Otworzyłam okna i zmieniłam derki koniom.


zrobiłam porządek w mojej 'aptece'

Zabrałam wszystkie 3 kucyki na lonże

Później po kolei wystawiałam na korytarz do wyczyszczenia


Od rudego zaczynając c: 


Zdjęłam mu derkę i zaczęłam czyścić kopytka najpierw puszkę później strzałkę i podeszwę wodą z szarym mydłem


przed i po szorowaniu c;



Na koniec psikałam strzałkę nowym preparatem na gnijące strzały z black horsa



Na sam koniec szorowałam całego kucyka i spray'owałam go odżywkami


W przypadku rudego jeszcze czas na zmianę opatrunku,przepłukanie dziury w piętce i nałożenie żelu




To samo robiłam z całą resztą


U tego pana doszło jeszcze do robienia zastrzyków


posprzątałam trochę w boksach
byłam akurat w porze obiadowej to dostały jeść i nałożyłam jedzenie na kolejny dzień do pudełek










Wyleczyliśmy konia z 3 stopniem do RAO!

Po wczorajszej wizycie weterynarza jestem bardzo zadowolona niekoniecznie finansowo ale mogę powiedzieć.. było warto!


Przy pierwszej wizycie podczas endoskopii wszyscy się załamali.. 
diagnoza ; zapalenie płuc z zapaleniem oskrzeli,3 stopień do RAO.

Drogi oddechowe zapchane toną wydzieliny,koń dusi się i kaszle stojąc w boksie,stan zapalny wszędzie,upośledzenie prawej strony krtani, 'pompowanie' czyli mocna praca 'brzuchem' podczas oddychania świadcząca o duszności

Po 2,5 miesiąca intensywnego leczenia ; 

Dosłownie tylko 2 drobinki małe znikome śluzu,brak stanu zapalnego,brak duszności,brak kaszlu,prawe niezauważalne upośledzenie prawej części krtanii

Leczenie trzeba doprowadzić do końca zamykając temat ; 


Codziennie godzinę przed jazdą czy lonżą 10 min inhalacji solą fizjologiczną

Codziennie przez miesiąc 40ml leku jodoresp

Ziółka do wspomagania

Zastrzyki ; 
przez pierwsze 3 dni thioveol : 20ml,15ml,15ml
Rapidexon codziennie po 8ml do końca buteleczki (czyli przez 12 dni)

poniedziałek, 14 listopada 2016

Co dalej z leczeniem kaszlącego konia?

Nieciekawie zakończyłam ostatnią wizytę weterynarza.
Koń niestety wciąż miał duszności i kaszlał.


Zakupiłam ten lek za 200zł

Buteleczka wystarczy na tydzień. Miała być na krótką kuracje.

Dodatkowo koń przeniesiony na trociny. 

Grubsza derka z kapturem i okno w boksie cały czas otwarte


Kucykowi się to bardzo podoba :) 

Wspomagam go parzonymi ziółkami,siemieniem lnianym albo całym meszem






Co u mnie i u moich koni?


Robiłam małe porządki :) ku uciesze mojej mamy

U Rudego była masażystka,która stwierdziła sztywność w lędźwiach (wynik ostrego treningu) zaleciła smarować wcierką rozgrzewającą. Ze względu,że nie miałam gdzie takiej kupić na szybko wybrałam się do apteki po końską maść. 

śmierdzi paskudnie ale przynajmniej rozgrzewa jak trzeba



Tu tejpy u kolejnego konika :) 


U ogierka wet na kontroli nogi :c niestety musimy blistrować,bo zrobiły się zrosty

W tym celu jadę dzisiaj do apteki z przepisem na blister,mam nadzieję,że mają składniki żeby mi go zrobić.


U kaszlaka zrobiłam chińskie bańki na płuca żeby ułatwiły mu oddychanie (lekko zniwelują duszności)


A Rudy nie mam pojęcia w jaki sposób zrobił sobie paskudną dziurę w piętce przez co kuleje mi od 2 tygodni. (Myślałam,że to ścięgno ale prawdopodobnie na 50% ból piętki).


Zastrzyki,zabawa w płukanki z nadmanganianu,nakładanie specjalnego żelu,codzienna zmiana opatrunku i w czwartek wizyta. 

No i jak w poprzednim temacie :) będę miała stajnie



Będę miała swoją stajnię!

Tak,już oficjalnie. 
Ze względu na to,że moje konie nie są dobrze traktowane w pensjonatach a przerobiłam ich naprawdę sporo wraz z rodziną postanowiliśmy zakupić projekt. 

Koszty budowy i tak będą kosmiczne,dlatego pozwoliłam sobie na tańszy projekt a dobry i mi odpowiadający. Poprawki u architekta są tańsze niż zrobienie projektu od nowa.

A oto i pan projekt :) 

Będzie to stajnia angielska na 4 konie. 
Boksy 4x4m w każdym duże okno,na dachu okna również nad każdym boksem. 
Zmiany w projekcie polegały na tym,że stajnia ma stać odwrócona do mojego domu (dzięki temu wysunięty dach i ściana domu stworzą zamknięty korytarz stajni), powiększyłam o metr boksy,dodałam okna na dachu i obniżyłam sam dach o 30%,zlikwidowałam poddasze. 

Stajnia będzie stała prawdopodobnie w styczniu. Mam szczerą nadzieję,że sąsiad wydzierżawi mi ziemię. Miał się zastanowić :x 


Dlaczego nie chcę stać w pensjonacie? 

Mam spore doświadczenie, mój wujek prowadził hodowlę, pracowałam w różnych stajniach jako 14latka robiłam sama przy 32 koniach dziennie (lonżowanie,padokowanie,karmienie,sprzątanie stajni,boksów,czyszczenie koni,zajmowanie się halą,ew. jeżdżenie koni). 

Od x lat mam swoje konie,które niestety cierpią przez pensjonaty. 
Co się teraz stało,że tak gwałtowanie zareagowałam? 

Mama kupiła mi niedawno bardzo drogiego konia na wysoki sport. 
Ogier,prosiłam by wyszedł na padok równy. Właścicielka pensjonatu wypuściła konia na górki gdzie ten przez pierwszy miesiąc nie wychodził na wybieg. 
W ten sposób doszło do gwałtownego hamowania i kontuzji,która trwa do teraz (czyli już pół roku). 

Błędy pensjonatu: 
-proszę koni nie wypuszczać na padok -> wypuszczają przez co dochodzi do kontuzji (np.kiedy zgubił podkowę nie powinien absolutnie wychodzić), 

-czasami koń nie dostanie jakieś posiłku (co skutkuje kolkami koni) 

-w stajni jest krótko mówiąc syf (zamiatanie a i owszem bez polewania podłogi = tafla kurzu) 

-robienie przeciągów przez właścicielke stajni 

-niepolewane podłoże na placu i hali

-brak możliwości jazdy na placu jesienią/zimą/wczesną wiosną

-syf w boksach

-złej jakości siano i słoma (ostatnio musiałam ścielić swoim sianem)

-złe padoki (strome góry)